Faworyci ponownie z Gdyni i Krakowa
Mistrz Polski Lotos Gdynia i krakowska Wisła Can Pack, która dokonała największych wzmocnień - to faworyci rozpoczynającej się w niedzielę walki o 75. mistrzostwo Polski koszykarek. W ekstraklasie wystąpi dwanaście drużyn w tym dwóch beniaminków Blachy Pruszyński Lider Pruszków i Artego Bydgoszcz.
Inauguracja sezonu odbędzie się 27 września w Pruszkowie, który najwyższą klasę rozgrywek odzyskał po 30-letniej przerwie. Formę beniaminka sprawdzi mistrz z Gdyni. Pozostałe mecze 1. kolejki odbędą się 1 października.
Emocji przed nowym sezonem dostarczy na pewno spotkanie o Superpuchar, w którym mistrz Polski Lotos zmierzy się ze zdobywcą Pucharu Polski Wisłą. Mecz odbędzie się w Lublinie 26 września, a kibice będą mogli podziwiać nie tylko formę faworytów. W przerwie meczu wystąpi francuska grupa "Crazy Dunkers", która znana jest na całym świecie z efektownych pokazów wsadów piłki do kosza. Francuzi bawili publiczność podczas niedzielnego finału mistrzostw Europy koszykarzy w Katowicach.
Marząca o 21-mistrzostwie Polski Wisła pozyskała doświadczonego trenera Hiszpana Josego Ignacio Hernandeza oraz cztery zawodniczki, które powinny nadawać ton rywalizacji w PLKK - Brazylijkę Izianę Castro Marques (w lecie grała w WNBA), Czeszkę Katerinę Zohnovą z Gorzowa Wlkp., izraelską koszykarkę Liron Kohen z zespołu mistrza Słowacji Broker Koszyce oraz Amerykankę Janell Burce z Dynamo Moskwa (także występowała w WNBA).
W Gdyni pozostał trener Jacek Winnicki i podstawowe zawodniczki, ale brakuje na razie dwóch gwiazd, Amerykanek Tamiki Catchings i Alany Beard. Rozmowy z nimi jednak trwają, a ich finalizacja zależy od wysokości budżetu jaki ostatecznie uda się zbudować w Gdyni.
Plany faworytom będą próbowały pokrzyżować wicemistrzynie Polski z Gorzowa, koszykarki UTEX-u Rybnik i zawodniczki CCC Polkowice.
Ogólnoświatowy kryzys finansowy dotknął także polską koszykówkę i spowodował, że w lidze będzie mniej koszykarek zagranicznych, szczególnie Amerykanek, a więcej młodych Polek, wychowanek poszczególnych klubów.
Rada Nadzorcza PLKK zrezygnowała z wprowadzonego przed rokiem przepisu o tym, by w ćwierćfinałach walka toczyła się z zaliczeniem wyników z sezonu zasadniczego. Ten zakończy się 17 marca po 26. kolejkach, w których rywalizacja odbywać się będzie systemem każdy z każdym.
W pierwszej rundzie play off - w ćwierćfinałach - osiem zespołów zagra w czterech parach (1-8, 2-7, 3-6, 4-5) do dwóch zwycięstw. W półfinałach rywalizacją będzie się toczyć do trzech, a w finale do czterech wygranych.
O dużym pechu mogą mówić szefowie klubów INEA AZS Poznań i Energa Toruń. Czołowe zawodniczki tych drużyny - Emilia Tłumak (Toruń) i Eliza Gołumbiewska (Poznań) doznały poważnych kontuzji tuż przed sezonem i czeka je kilkumiesięczny rozbrat z parkietem.
