Wisła Kraków - Wisła Płock. Trener Sobolewski: Z Krakowa chcemy wracać z uśmiechem na ustach
Powrót Radosława Sobolewskiego na Reymonta to zawsze wielkie wydarzenie. W czwartej kolejce piłkarskiej ekstraklasy Wisła Płock zmierzy się na wyjeździe ze swoją imienniczką z Krakowa. Mecz zaplanowano na piątek na godz. 20.30. "Czeka nas ciężkie spotkanie” - powiedział trener płocczan, który jednocześnie jest legendą "Białej Gwiazdy".

"Wisła Kraków to nadal bardzo groźny przeciwnik. Ma w swoim składzie wielu dobrych zawodników, indywidualności, poczynili też szereg wzmocnień. Smaczek i ich atut to oczywiście gra na własnym stadionie w asyście kibiców" - dodał.
Obie drużyny mają na koncie po dwa remisy i jednej porażce. Trudno się dziwić, że celem każdej z nich jest zdobycie pierwszego w tym sezonie kompletu punktów.
"Przygotowania do meczu z Wisłą Kraków przebiegały w normalnym trybie. Tradycyjnie przeprowadziliśmy kilka różnorodnych sesji treningowych, mających na celu kompleksowe przygotowanie do piątkowego meczu i z tego jestem zadowolony" - zapewnił szkoleniowiec.
Widać jednak, że mimo upływu tygodnia, trener Sobolewski nadal myśli o porażce 0-1 ze stołeczną Legią.
"Myślę, że możemy czuć niedosyt po spotkaniu z Legią Warszawa. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy wywalczyć korzystny rezultat, przede wszystkim patrząc na przebieg drugiej połowy. Stało się, to już historia, przed nami kolejny ciężki przeciwnik i musimy zrobić wszystko, by z Krakowa wrócić z uśmiechem na ustach" - zapowiedział.
Nie będzie to łatwe do osiągnięcia. Trener Sobolewski doskonale zna mocne i słabe strony rywala, spędził w tej drużynie najlepsze lata swojej kariery piłkarskiej, ale dzisiejsza Wisła mocno różni się od tej sprzed lat.
"Wisła Kraków to nadal bardzo groźny przeciwnik. Ma w swoim składzie wielu dobrych zawodników, indywidualności, poczynili też szereg wzmocnień. Po pierwszych trzech meczach również mają na koncie dwa punkty. Za nimi mecze z Jagiellonią Białystok (1-1), Śląskiem Wrocław (1-3) i Pogonią Szczecin (2-2). Smaczek i ich atut to oczywiście gra na własnym stadionie w asyście kibiców" - stwierdził.
To drugi w tym sezonie mecz Wisły w piątek, a przed zespołem są jeszcze przynajmniej dwa mecze, które rozegrają w ten dzień.
"W mojej opinii fakt, że przyjdzie nam grać w zasadzie w każdy piątek na przestrzeni kilku tygodni problemem raczej nie jest. Mamy taki sam odstęp czasu na regenerację i konkretny mikrocykl treningowy. Możemy dzięki temu wszystko odpowiednio zbilansować, to spora zaleta. Nie doszukiwałbym się tutaj problemu" - przekonywał.
W ostatnich tygodniach Wisła zmagała się z problemami kadrowymi. Trener ma dla kibiców dobre wiadomości.
"Dobrą informacją jest powrót do treningów Kuby Rzeźniczaka. Tak samo sytuacja wygląda w przypadku Piotrka Tomasika, który ostatnio też narzekał na drobny uraz. Czuje się już jednak dobrze i może rozpocząć przygotowania w normalnym trybie. Nadal nie możemy skorzystać z usług Huberta Adamczyka. Myślę, że w jego przypadku potrzeba jeszcze kilkunastu dni przerwy. Podobna sytuacja jest oczywiście z Rafałem Wolskim. Wszyscy pozostali zawodnicy są zdrowi i gotowi do gry" - zapewnił szkoleniowiec Wisły Płock.
Obie Wisły mają na koncie po 2 punkty, są sąsiadami w tabeli. Wyżej, na 10. pozycji jest Wisła Płock, ta krakowska zajmuje 12. miejsce. Mecz odbędzie się w Krakowie w piątek o godz. 20.30.
marc/ co/








