ZOBACZ ZAPIS RELACJI NA ŻYWO Z MECZU LEVADIA - WISŁA! Po tym meczu trudno sobie wyobrazić, aby pozycje zachowali trener Maciej Skorża i dyrektor Jacek Bednarz. Nic nie zapowiadało katastrofy. Zgodnie z zapowiedziami tym razem wiślacy nie zlekceważyli rywala. Od początku na niego ruszyli z pasją i już do przerwy powinni prowadzić nawet dwubramkowo. Sęk w tym, że zdobywanie goli przychodzi im o wiele gorzej, niż dochodzenie do czystych pozycji. Po I połowie starcia w Tallinie mógłby powiedzieć coś na ten temat Piotr Ćwielong (w 24. min w sytuacji sam na sam miast strzelać podawał, a w 29. min za długo się składał do uderzenia). Levadia nastawiła się na przetrwanie. Zagęszczała własną połowę, a jedyną receptą na atak było stosowanie długich podań na wysuniętego Witalija Gussiewa, czy wspomagającego go Nikitę Andriejewa. Jedno mądre, prostopadłe zagranie Konstanina Nahka i nieudana pułapka ofsajdowa wiślaków mogły się skończyć tragicznie dla mistrzów Polski. Na szczęście dla "Białej Gwiazdy" w sytuacji sam na sam nie popisał Gussiew: Mariusz Pawełek już leżał, a on i tak nie zdołał go pokonać! ZOBACZ SKRÓT MECZU LEVADIA - WISŁA! Wisła urozmaicała ataki. Grała środkiem, bokami z ofensywnymi wejściami obrońców (zwłaszcza Piotra Brożka), skrzydłowi robili zamęt w szeregach rywala, zamieniając się skrzydłami. W odróżnieniu od pierwszego meczu w Sosnowcu tym razem to Patryk Małecki był głównym motorem napędowym akcji krakowian. Andraż Kirm starał się, ale nie błyszczał już tak jak przed tygodniem. Pech Wisły pod bramką Levadii trwał w II połowie. W 62. min w zamieszaniu po rzucie rożnym Andraż Kirm trafił w słupek i mógł tylko upaść na kolana i złapać się za głowę. W 90. min działy się cuda pod bramką Levadii. Zaatakował Patryk Małecki, oddał do Sobolewskiego, który trafił w słupek, a dobitka Jirsaka została sparowana. Mało tego, jako trzeci próbował Paweł Brożek, lecz jego strzał jakimś cudem obronił Kaalma! To się zemściło. Błąd Mariusza Pawełka wykorzystał Władisław Iwanow - z rzutu wolnego posłał piłkę w krótki róg, naszego bramkarza oślepiło słońce.Choć w ostatnich minutach w ataku grał nawet Marcelo, klątwa nieskuteczności Wisły trwała! Wisły nie zobaczymy nie tylko w Lidze Mistrzów, ale w ogóle w europejskich pucharach. Czy to koniec Macieja Skorży przy Reymonta? Sądząc po minie obecnego w Tallinie prezesa Bogusława Cupiała raczej tak. Michał Białoński, Tallin Levadia Tallin - Wisła Kraków 1:0 (0:0) Bramka: 1:0 Ivanov (90.) Levadia: Kaalma - Szyszow, Kalimullin, Morozov, Teniste - Małow, Ivanov, Nahk, Puri - Andriejew (87. Leitan), Gussiew (90+3. Zelinski). Wisła: Pawełek - Piotr Brożek, Głowacki, Marcelo, Diaz - Małecki, Sobolewski, Jirsak, Kirm - Ćwielong (73. Łobodziński), Paweł Brożek. Pierwszy mecz: 1:1. Sędzia: Cuneyt Cakir z Turcji. Żółta kartka: Junir Diaz (Wisła). Widzów: 2000. CZYTAJ TAKŻE: Wilczek: Katastrofa sportowa i ekonomiczna Brożek: To najczarniejszy moment Skorża: To moje Waterloo Wołowski: Witajcie w Trzecim Świecie Łobodziński: Gryźliśmy trawę *** ZOBACZ WYNIKI WSZYSTKICH SPOTKAŃ 2. RUNDY ELIMINACJI LIGI MISTRZÓW ORAZ PARY 3. RUNDY