Zapraszamy na relację na żywo z meczu Śląsk Wrocław - Sandecja Nowy Sącz! Relację można również śledzić na urządzeniach mobilnych Sandecja sezon zasadniczy zakończyła na ostatnim miejscu w tabeli z dorobkiem 25 punktów. Śląsk ma sześć punktów więcej i jest jedenasty. Obydwa zespoły łączy jednak fakt, że w tym roku nie potrafiły wygrać żadnego meczu. Przy czym niechlubna seria sądeczan jest dłuższa, bo trwa od 17 września i wynosi 21 spotkań. "To będzie dla nas kluczowy mecz, bo wygrywając złapiemy kontakt z zespołami walczącymi o utrzymanie. Zwycięstwo może mieć też istotne znacznie psychologiczne, pozwoli uwierzyć drużynie, że jest w stanie wygrywać. Ponadto przegrana postawi Śląsk w trudnej sytuacji" - wylicza trener Moskal. W poprzedniej kolejce Sandecja zremisowała bezbramkowo z Wisłą Kraków. Moskal podkreślał, że po tym spotkaniu jego zespół pojedzie do Wrocławia z większym optymizmem. "My musimy przede wszystkim szukać punktów, a nie pozytywów po kolejnych meczach. Z Wisłą zagraliśmy na "zero" z tyłu. Widać, że rywale mają problem, gdy zmuszamy ich do ataku pozycyjnego, ale przede wszystkim trzeba zacząć zdobywać bramki. Bez tego nie można myśleć o zwycięstwach" - uważa Moskal. Być może piłkarzem, który poprawi jakość ofensywnych poczynań beniaminka będzie Damir Sovsić. Chorwacki pomocnik, który niedawno dołączył do zespołu, w meczu z Wisłą popisał się świetnym prostopadłym podaniem, którego jednak nie zdołał wykorzystać Aleksandyr Kolew. "To jest właśnie zawodnik, który potrafi wypracować okazje bramkowe partnerom. Już jakiś czas z nami trenuje i bierzemy pod uwagę możliwość, że we Wrocławiu zagra w podstawowym składzie" - zapowiada Moskal, który - poza od dawna kontuzjowanym Maciejem Korzymem - będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników. Sandecja niedawno, bo 3 marca, zmierzyła się we Wrocławiu ze Śląskiem. Tamto spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Również remis (1-1) padł we wrześniowym meczu w Niecieczy. "Śląsk do tego sezonu przystępował z innym nastawieniem niż Sandecja. Tymczasem przyjdzie im grać w dolnej "ósemce" i są mocno zaplątani w walkę o utrzymanie, ale taka jest piłka i różnie się to układa" - podkreślił Moskal. Niedzielny mecz we Wrocławiu rozpocznie się o godzinie 18.