Drugi jest Belg Thierry Neuville (Hyundai I20 WRC) ze stratą 18,9 s., a trzeci Fin Jari-Matti Latvala (Toyota Yaris WRC) - 37,2."To było dobre popołudnie, jechałem chyba bardziej w trybie ataku w porównaniu do poranka" - ocenił sytuację Ogier. Ogier objął prowadzenie, gdy zdecydowanie wygrał drugi przejazd OS-u Tula 2 (22,1 km), a jego rywale mieli tam czasy gorsze o 15-20 sekund. Na kolejnym odcinku specjalnym z powodu awarii skrzyni biegów wycofał się Norweg Andreas Mikkelsen (Hyundai I20 WRC), który był liderem po pięciu próbach sportowych.Do mety etapu nie dotarł także Estończyk Ott Tanak (Toyota Yaris WRC), trzeci przed ostatnią piątkową próbą. Jego samochód został uszkodzony po twardym lądowaniu po jednej z tzw. hop. Ze zmiennym szczęściem jechał debiutujący w WRC2 trzykrotny mistrz Europy Kajetanowicz. Awaria zawieszenia i dwie przebite opony spowodowały, że załoga Lotos Rally Team nie ukończyła pierwszego etapu."Każde doświadczenie, zwłaszcza na nowych trasach, jest nieocenione. Dzisiejszego dnia nie mogliśmy w pełni wykorzystać, loteria nie przyniosła nam zbyt dużo szczęścia. Najpierw przebite opony, a później awaria drążka kierowniczego. Wiedząc już nieco więcej o tych bezkompromisowych drogach, jutro wrócimy silniejsi do walki i tak samo będziemy kochać ten sport jak dziś. Może nawet bardziej - właśnie za brak jakiegokolwiek scenariusza" - powiedział Kajetanowicz.Jego zespół już zapowiedział, że uszkodzenia samochodu nie są poważne, załoga wystartuje do sobotniego etapu.Pecha miał także drugi Polak jadący na Sardynii Łukasz Pieniążek (Skoda Fabia R5). Na szóstym OS-ie, na którym jazdę zakończył Kajetanowicz, wypadł z drogi. Załoga dojechała do mety, ale straciła prawie cztery minuty. Jednak na kolejnych próbach Pieniążek radził sobie lepiej i po etapie jest 18. w klasyfikacji generalnej ze stratą 9.48,3."Pierwszy odcinek drugiej pętli odbywał się w warunkach, które w ogóle nie nadawały się do jazdy. Na nasze nieszczęście zaliczyliśmy wizytę w rowie i musieliśmy prosić o pomoc kibiców, żeby wrócić na trasę. Straciliśmy tam kilka minut. Ale mnóstwo załóg miało olbrzymie problemy. Pułapki czyhały na wszystkich, stąd kilku kierowców nie zdołało już wrócić na trasę. To był bardzo ciężki dzień. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej" - skomentował Pieniążek.W kategorii WRC2 liderem jest Francuz Stephane Lefebvre (Citroen C3 R5), zajmujący ósme miejsce w klasyfikacji generalnej. Pieniążek jest dziewiąty i traci do niego 5.45,5.W sobotę zawodnicy mają do przejechania siedem odcinków specjalnych o łącznej długości 146,6 km, których trasy wyznaczono w regionie Alghero na północnym zachodzie Sardynii.