Enea sponsorem PKOl oraz PZTS

Enea już wcześniej wspierała wiele dyscyplin sportu, m.in. Polski Związek Towarzystw Wioślarskich i tenisistki stołowe KTS Enea Siarkopol Tarnobrzeg. Podczas środowego spotkania w siedzibie PKOl prezes Enei Paweł Szczeszek podkreślił chęć pomocy polskim sportowcom w przygotowaniach do przesuniętych na 2021 rok igrzysk w Tokio.

"(...) Gorąco kibicujemy i towarzyszymy naszym olimpijczykom w trudnych, mozolnych przygotowaniach do najpiękniejszej imprezy sportowej, jaką są igrzyska.(...) Jesteśmy od lat związani z klubem Enea Siarka Tarnobrzeg, absolutnym liderem w tenisie stołowym w naszym kraju“ - przyznał Szczeszek, opowiadając o sukcesach tarnobrzeskich pingpongistek, m.in. triumfie w Lidze Mistrzyń i 29 tytułach mistrzyń Polski.

Ogromnie zaszczycony współpracą z Eneą był prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Andrzej Kraśnicki.

"To ważne, że mamy firmę o ogromnym prestiżu i uznaniu, wspierającą polski sport. Chciałbym podkreślić, że umowa została podpisana w niezwykle trudnym okresie. Dzięki niej nasi sportowcy, olimpijczycy, będą mieli doskonałe warunki do przygotowań do najważniejszych zawodów sportowych na świecie" - stwierdził Kraśnicki.

Sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych Maciej Małecki nie ukrywał, że dla spółek Skarbu Państwa inwestycje w polski sport są "oczkiem w głowie", zarówno w sport zawodowy, jak i powszechny.

"Rocznie wiele milionów złotych płynie ze spółek Skarbu Państwa, począwszy od Orlenu, poprzez mniejsze podmioty, do firm lokalnie wspierających zawodników. Cieszę się, że silnego grona sponsorów PKOl dołącza Enea. Nasi sportowcy jednoczą wszystkich Polaków pod biało-czerwoną flagą.(...) Najpiękniejszym momentem jest możliwość słuchania Mazurka Dąbrowskiego i patrzenia na medale lśniące na szyjach polskich sportowców" - zaznaczył wiceminister Małecki.

Wyraził też zadowolenie, że Enea, wiodąca spółka w obszarze elektroenergetyki, ma za ambasadorkę tenisistkę stołową Partykę, wielokrotną medalistką mistrzostw Europy oraz igrzysk paraolimpijskich. Debiutowała w nich mając zaledwie 11 lat w Sydney w 2000 roku.

"Natalia Partyka spędziła siedem lat w drużynie w moim rodzinnym Sochaczewie i wspaniale promowała miasto" - podkreślił sekretarz stanu w MAP.

"Cieszę się, że zostałam wybrana ambasadorką marki Enea, a tenis stołowy został doceniony i zauważony. My, jako zawodnicy, i władze PZTS wiemy od dawna, że w naszej dyscyplinie drzemie duży potencjał. Uważam, że wspólnie czeka na nas wiele fajnych, dobrych rzeczy. Mam nadzieję także, że moja historia kogoś zainspiruje i będzie motywacją nawet dla osób spoza sportu, np. w biznesie" - powiedziała Partyka, która równocześnie startuje w zawodach osób pełnosprawnych i niepełnosprawnych.

W konferencji prasowej uczestniczył też m.in. Łukasz Schreiber, minister w KPRM.

"(...) Skutki pandemii, niezależnie od dyscypliny sportu są bardzo mocno odczuwalne.(...) Wsparcie spółek Skarbu Państwa jest niezbędne. Robimy wszystko, by jak najszybciej przezwyciężyć pandemię i umożliwić przeprowadzenie imprez rangi krajowej i międzynarodowej, m.in. mistrzostw Europy w tenisie stołowy, przeniesionych na 2021 rok" - dodał szef Stałego Komitetu Rady Ministrów.

ME w Warszawie odbędą się w czerwcu, na miesiąc przed IO w Tokio. Poprzednio PZTS organizował takie zawody przed 10 laty.

"Umowa z Eneą jest dla nas kluczowa. Od wielu lat tenis stołowy był troszkę odsunięty na bok, ale dzięki pracy, którą wykonujemy od trzech lat, rozwija się nasz sport, m.in. poprzez Narodowy Program Rozwoju Tenisa Stołowego. Umowa z Eneą to także bardzo dużo energii do dalszych działań, np. lepszej organizacji szkolenia i na najniższym poziomie, u podstaw, jak i na tym najwyższym. To w perspektywie przyniesie wiele radości naszemu środowisku i kibicom. Sukces jednoczy Polaków, bez względu w jakim sporcie zostanie osiągnięty" - uważa prezes PZTS Dariusz Szumacher.

Szef PKOl Kraśnicki zapytany o najnowsze wiadomości dot. wpływu pandemii na proces organizacji IO w Tokio, odpowiedział: "Otrzymujemy teraz informacje dot. procedur sanitarnych. Jestem pewny, że Międzynarodowy Komitet Olimpijski, rząd Japonii i komitet organizacyjny zrobią wszystko, aby igrzyska miały swój określony poziom, prestiż i były bezpieczne dla wszystkich".