Padają mocne zarzuty w stronę Igi Świątek. Tuż po oficjalnym komunikacie
Przez około miesiąc nie zobaczymy Igi Świątek na korcie. Polka zakończyła już bowiem swój sezon. Ostatnim występem był udział w turnieju Billie Jean King Cup w Gorzowie Wielkopolskim. Tam Iga zaprezentowała się świetnie i mogła udać się na zasłużony odpoczynek. Sezon 2026 zacznie się wyjątkowo późno, ale w końcówce 2025 roku Polka próżnować nie będzie, w związku z czym padły mocne zarzuty w jej stronę.

Iga Świątek jako jedna z najlepszych tenisistek świata, a w okresie 2022 - 2025 roku, pewnie ogólnie najlepsza, nawet przed Aryną Sabalenką, jest głosem tenisa. Polka nie boi się mówić o tym, co się jej nie podoba. Iga wiele razy zwracała uwagę na problem z piłkami, które są zbyt często zmieniane.
To wpływa na częstotliwość kontuzji u zawodniczek. Podobnie jak napięty terminarz, na który Iga często narzeka, a do jej głosów przyłączają się inne tenisistki, czy nawet tenisistki. Carlos Alcaraz zabrał głos i zgodził się ze Świątek, że turniejów jest zbyt dużo i należałoby je ograniczyć.
Świątek w ogniu krytyki. "Zaprzeczyła sama sobie"
18 listopada na profilu World Tennis Continental Cup na Instagramie opublikowano post, z którego dowiadujemy się, że Iga Świątek weźmie udział w pokazowym turnieju w chińskim Shenzen między 26 a 28 grudnia. Polka zasiliła drużynę Europy, w której na ten moment jest także Belinda Bencić.
"Sześć tytułów Wielkiego Szlema. Dwadzieścia pięć zwycięstw w turniejach. 125 tygodni na szczycie świata. Iga Świątek dołącza do drużyny Europy - przywożąc do Shenzhen swoją niezrównaną koncentrację, potężne uderzenia z głębi kortu i determinację mistrzyni" - napisano w komunikacie.
To ogłoszenie spotkało się z ostrą reakcją portalu "thetennisgazette.com", który poświęcił Idze cały artykuł. "Iga Świątek wykonuje kolejny dziwny ruch przed sezonem WTA 2026" - tak zatytułował ten tekst brytyjski dziennikarz George Patten, który wprost zarzuca wiceliderce rankingu hipokryzję.
"Iga Świątek dodała kolejny turniej do swojego i tak już napiętego harmonogramu… Świątek pojedzie do Shenzhen w Chinach w dniach 26-28 grudnia. Ta decyzja nie ma większego sensu, biorąc pod uwagę wcześniejsze komentarze Świątek na temat przepełnionego kalendarza tenisowego" - rozpoczyna Patten.
"Świątek była jedną z najbardziej zagorzałych krytykantek, jeśli chodzi o potrzebę zmiany harmonogramu, co jeszcze bardziej komplikuje jej decyzję o grze w turnieju pokazowym. Zamiast odpoczywać przed podróżą do Australii, Świątek spędzi teraz trochę czasu w Chinach, potencjalnie ryzykując kontuzję przed oficjalnym rozpoczęciem sezonu. Wygląda na to, że Świątek zaprzeczyła sama sobie" - podsumował dziennikarz.
Oczywiście nie można zapominać o tym, że turnieje pokazowe rozgrywane są w towarzyskiej atmosferze, bez tak dużego stresu i napięcia, z zupełnie inną intensywność, co autor również zauważa. Oficjalnie Iga Świątek sezon rozpocznie od United Cup, które tym razem wystartuje dopiero 5 stycznia 2026 roku.











