Warszawski turniej WTA 250 to jedyna taka impreza tenisowa w Polsce. W kraju nie jest rozgrywany turniej o podobnej ani wyższej randze. To też ostatnia w tym roku okazja, aby zobaczyć na żywo występy najlepszej tenisistki świata. Idze Świątek ten turniej się "nie opłaca" Iga Świątek już w zeszłym roku zapowiedziała, że weźmie udział w tym turnieju. Kiedy podjęła tę decyzję zajmowała miejsce na pograniczu pierwszej dziesiątki rankingu WTA. Dziś jest numerem 1, wygrała sześć turniejów WTA, w tym wielkoszlemowy Roland Garros. Taki turniej tenisowo się jej nie opłaca. e Nie zarobi dodatkowych punktów do rankingu, a premia za zwycięstwo 33 200 dol. to połowa tego, co otrzymuje za przejście pierwszej rundy w Wielkim Szlemie. Do tego impreza odbędzie się na kortach ziemnych podczas gdy 21-letnia tenisistka przygotowuje się do występów na nawierzchni twardej. A jednak zagra. Dlaczego? Misja Igi Świątek Świątek bardzo chciała zagrać w Polsce. - Gra przed własną publicznością jest dla mnie zawsze czymś wyjątkowym. Tym bardziej cieszę się, że turniej rangi WTA odbędzie się w Warszawie. Słyszę doping polskich kibiców podczas imprez na całym świecie, ale tym razem będzie to tysiące osób. Bardzo się cieszę - powiedziała polska tenisistka. Decyzję o starcie ułatwiły jej na pewno rodzinne związki. Współorganizatorami WTA Poland Open jest bowiem firma Tennis Consulting, której właścicielami są ojciec zawodniczki Tomasz oraz menedżerka Paulina Wójtowicz Jest jeszcze jeden aspekt. Świątek pokazała już wielokrotnie, że myśli nie tylko o sobie. Wybiega w przyszłość. - Ważna jest dla mnie promocja tenisa. Może mały odsetek dzieci, które będą na turnieju, będzie chciało grać w tenisa - zapowiada. Pięć Polek w turnieju głównym Patrząc jednak z bliższej perspektywy taki turniej jest doskonałą okazją dla polskich zawodniczek, by zdobywały punkty do rankingu WTA. W pierwszej edycji, która była rozegrana w Gdyni w ćwierćfinale zagrała Katarzyna Kawa, a kwalifikację i rundę przeszła Weronika Falkowska. - Celem nadrzędnym jest pomoc dziewczynom, które są dalej od Igi w rankingach. Ułatwić im przebijanie się, umożliwić szybsze odbicie w kwalifikacjach - mówi Tomasz Świątek. Na razie jednak Polki nie wykorzystują szansy. W eliminacjach wszystkie startujące przegrały: Weronika Baszak, Anna Hertel, Weronika Ewald, Katarzyna Kawa i Zuzanna Bednarz. W turnieju głównym z Polek zagrają więc: Iga Świątek, Magdalena Fręch oraz z "dzikimi kartami" Maja Chwalińska, Weronika Falkowska i Martyna Kubka. 90 procent biletów sprzedanych Chwalińska wyjdzie na kort już poniedziałek. Zagra na korcie centralnym najwcześniej o godzinie 15.00. Jej rywalka nie jest jeszcze znana. Iga Świątek i Magda Fręch zmierzą się ze sobą - we wtorek albo środę. Ten mecz na pewno zostanie rozegrany przy pełnych trybunach kortu centralnego Legii, czyli obejrzy go na żywo około czterech tysięcy widzów. Zainteresowanie turniejem jest ogromne. Pierwsze pula biletów, które zostały wprowadzone do sprzedaży miesiąc temu, rozeszła się w kilkanaście minut. W sprzedaży zostało jeszcze 10 procent wszystkich dostępnych biletów. Iga Świątek jeszcze nie wyszła na kort, a już zrealizowała swój cel na ten turniej - wzbudziła ogromne zainteresowanie tenisem. Olgierd Kwiatkowski