Cztery punkty w meczu kolejki
Do ogromnej niespodzianki doszło na lodowisku w Sanoku. Lider PLH Stoczniowiec Gdańsk przegrał z KH Sanok aż 3:8. Jedną z kluczowych postaci w zespole gospodarzy był Robert Kostecki. "Kostek" zdobył jedną bramkę i zanotował aż trzy asysty.

- Bardzo cieszymy się ze zwycięstwa. Chcieliśmy przełamać złą passę. Wiedzieliśmy, że Gdańsk jest liderem i będziemy musieli zagrać na sto procent. Udało się. Cały zespół zagrał bardzo walecznie. W obronie nie popełnialiśmy sporych błędów. W ataku też nam wszystko wychodziło.
- Jaka atmosfera panowała w zespole po ostatnich spotkaniach? Drużyna grała dobrze, ale zwycięstw nie było.
- Tak czasami w sporcie bywa. Porażki martwiły, ale wiedzieliśmy, że możemy wygrywać. Dziś się przełamaliśmy. Zagraliśmy mądrze i skutecznie. Teraz powinno być znacznie lepiej.
- Jak układa się Panu gra w ataku z Wojciechem Milanem i Maciejem Mermerem?
- Na początku sezonu trener ustawiał nas w innych piątkach. Od kilku spotkań gramy razem i efekty są widoczne. Dobrze się rozumiemy. Nasza współpraca przekłada się na bramki i asysty. Mam nadzieję, że w następnych meczach będziemy równie skuteczni.
- Cel na następne spotkane z Janowem to zwycięstwo...
- Oczywiście! Do Janowa jedziemy po zwycięstwo. Będziemy chcieli udowodnić, że jesteśmy mocni. Również w piątek, przed własną publicznością w meczu z Toruniem zrobimy wszystko, aby zdobyć trzy punkty.
- Powalczycie o szóstkę?
- Na chwilę obecną głównym celem jest zajęcie miejsca w ósemce. A potem, zobaczymy. Na pewno chcemy być jak najlepsi, na treningach ciężko pracujemy. Grając tak jak dzisiaj, mamy szanse na zajęcie dobrej pozycji w tabeli.
Rozmawiał Bartosz Tworzydlak, Sanok