W piątkowych półfinałach mistrz świata Rosja zmierzy się z USA, a Kanada ze zwycięzcą ostatniego, wieczornego czwartkowego ćwierćfinału Szwecja - Czechy. "Kibicuję Szwedom, ale w finale zagra moim zdaniem Rosja i Kanada, niezależnie od tego, która drużyna będzie półfinałowym rywalem Kanadyjczyków w piątek. Jedno jest pewne - o medale mistrzostw, czy to będzie Szwecja czy Czechy, zagrają cztery najlepsze drużyny świata. Niespodzianek w tym roku nie było" - powiedział Mariusz Czerkawski, który na taflach NHL spędził 12 sezonów. Czerkawski decydującą fazę mistrzostw świata oglądać będzie bezpośrednio w Bernie. "Widziałem w telewizji mecz Kanadyjczyków i Amerykanów, ale nie mogę się już doczekać meczów na żywo. To będą wielkie emocje i wspaniałe półfinały" - dodał Czerkawski. W opinii byłego gracza NHL (Boston Bruins, Edmonton Oilers, New York Islanders, Montreal Canadiens, Toronto Maple Leafs) Rosjanie zawsze mieli świetnych zawodników. "Rosjanie zawsze mieli doskonale wyszkolonych i charyzmatycznych hokeistów. W Rosji, żeby być gwiazdą sportu, nie tylko hokeja, trzeba przejść długą drogę. Rywalizacja i konkurencja jest tam niesamowita, ale właśnie to powoduje, że rosyjscy hokeiści są na szczycie. Od kiedy indywidualne umiejętności rosyjskich hokeistów połączono z dobrą organizacją i mobilizacją, reprezentacja tego kraju jest bardzo silna" - powiedział Mariusz Czerkawski. Rosjanie, którzy dwie fazy grupowe zakończyli bez porażki, w ćwierćfinale mieli trudną przeprawę z Białorusią i wygrali 4:3. Hokeiści USA w ćwierćfinale pokonali Finów 3:2. W drugiej fazie rozgrywek Rosja pokonała w grupie USA 4:1.