Z polskiego puntu widzenia wydarzeniem numer jeden w Barcelonie było pojawienie się na torze Roberta Kubicy w barwach Alfa Romeo Racing Orlen. Jednak środowisko F1 żyło głównie tym, co pokazał Mercedes na Circuit de Catalunya. W padoku dyskusję wywołała dziwna kierownicą Lewisa Hamiltona. Okazało się, że mistrzowska ekipa zastosowała system DAS (Dual Axis Steering). Na czym on polega? Głównie, na zmianie ustawienia przednich kół, co wpływa na zachowanie bolidu w zakrętach, a to z kolei wpływa na temperaturę opon. Wiadomo nie od dziś, że odpowiednia strategia dotycząca opon ma niebagatelny wpływ na wyniki wyścigu. Natomiast na prostych DAS pozwala na ograniczenie oporu.Dyrektor techniczny Mercedesa James Allison przyznał, że DAS został zastosowany podczas czwartkowych testów. Działanie systemu sprawdzali obaj kierowcy stajni z Brackley - Hamilton i Valtteri Bottas.Od razu pojawiło się pytanie o legalność DAS, czy to rozwiązanie nie łamie przepisów FIA. Według Mercedesa, jest to legalne i zostało zatwierdzone przez FIA. Motorsport.com donosi, że zespół wykorzystał lukę w przepisach dotyczących zawieszenia oraz układu sterowania. Ważny w tym kontekście jest zwłaszcza artykuł 10.4.1 przepisów, który mówi: Każdy układ kierowniczy, który umożliwia ustawienie więcej niż dwóch kół, jest niedozwolony. Tymczasem DAS wpływa tylko na przednie koła, a sposób sterowania nie zmienia ustawień zawieszenia.Hamilton pochwalił swój team za taką innowację. Stwierdził również, że jego uwaga nie jest rozproszona, kiedy ciągnie lub popycha kierownicę, żeby kontrolować przednie koła. Zdaniem mistrza świata nie ma to także wpływu na bezpieczeństwo. "FIA zgodziła się na nasz projekt" - stwierdził Hamilton. "Po prostu staramy się opanować i zrozumieć nowy system. Dla mnie to bardzo zachęcające, że mój zespół wprowadza innowacje i wyprzedza konkurencję. Myślę, że to zasługa kreatywnych umysłów i mam nadzieję, że to zadziała" - dodał."DAS otwiera nowe możliwości i tworzy nowy wymiar sterowania. To będzie korzystne dla kierowcy przez cały sezon. To nie jest nowość. Rozmawiamy z FIA na ten temat od pewnego czasu. Jesteśmy przekonani, że system spełnia wszystkie wymagania" - podkreślił Allison.Z obozów rywali słychać jednak głosy, że DAS jest niezgodny z przepisami. "Jeśli aktywnie zmieniasz ustawienia kół podczas jazdy, zmienia się również powierzchnia styku opon z podłożem i system odpowiada wówczas za funkcjonowanie zabronionego aktywnego zawieszenia. A to jest zabronione" - twierdzi Helmut Marko z Red Bulla.O DAS został zapytany kierowca Ferrari Sebastian Vettel. "Kierownica Mercedesa? Widziałem, a fakt, że tego używają sprawia, że zapewne jest to legalne" - zaznaczył Niemiec cytowany przez planetf1.com. "Prawdopodobnie korzystanie z tego systemu nie jest takie łatwe, jak się wydaje. Z pewnością jest nowy dla wszystkich" - powiedział.Czy Ferrari może zaprojektować własny system DAS? "Łatwiej powiedzieć niż zrobić. Nie sądzę, żeby łatwo dało się to skopiować. Korzystanie z kierownicy w taki sposób wydaje się dziwne" - zakończył Vettel. RK