- Będę trzecim kierowcą w Ferrari i co do tego nie mam żadnych wątpliwości - oznajmił Fisichella, który w zeszłym sezonie trafił do ekipy z Maranello zastępując kontuzjowanego Felipe Massę. Włoch zaznaczył, iż 13 lat startów w F1 i 231 wyścigów to wynik, który może zostać poprawiony w nowym sezonie, aczkolwiek nie będzie czynił nic na siłę. - Mój menedżer Enrico Zanarini pracuje nad tym. Jeśli się uda, będę szczęśliwy, jeśli nie, trudno - wyjawił zawodnik. Fisichella wykluczył zarazem możliwość związania się z Lotusem, USF1, Camposem czy Manorem, choć nie mówi nie ekipie Sauber, która będzie współpracować właśnie z Ferrari.