Dramat Mercedesa. Plaga awarii w końcówce
Zhou Guanyu dość niespodziewanie uplasował się na szczycie tabeli czasów w drugim dniu przedsezonowych testów Formuły 1 w Bahrajnie. Dziś na torze działo się zdecydowanie więcej niż wczoraj, bowiem pod koniec porannej sesji niewiele brakowało, a doszłoby do poważnej kraksy. Wieczorem zaś byliśmy świadkami awarii kilku bolidów.
Piątkowe jazdy zaczęły się tradycyjnie bardzo spokojnie, ponieważ kierowców zamiast wykręcania jak najlepszych czasów interesowało przede wszystkim zebranie niezbędnych danych dla zespołów. Nie każdy jednak miał możliwość długiego przebywania na torze. Podobnie jak wczoraj ze sporymi problemami mierzył się na przykład Aston Martin. Fernando Alonso w okolicach godziny 11:30 musiał bowiem pojawić się u swoich mechaników ze względu na uszkodzenie podłogi w samochodzie.
Przez długi czas wydawało się, że będzie to najpoważniejszy incydent sesji, lecz serca kibiców znów zabiły mocniej w samej końcówce porannej tury, kiedy to miał odbyć się próbny start. Celowo napisaliśmy miał, ponieważ z miejsca nie udało ruszyć się Lando Norrisowi i tylko dobry refleks ustawionych za nim zawodników uratował młodego Brytyjczyka przed poważną kraksą i licznymi uszkodzeniami bolidu. Na szczęście skończyło się tylko na strachu i mechanicy wraz z głównymi bohaterami testów udali się w dobrym humorze na tradycyjną przerwę obiadową.
Pechowa końcówka Williamsa, Alfy i Mercedesa
Po zasłużonej pauzie strachu znów najadło się kilku szefów zespołów. Zdecydowanie największy ból głowy mają w Mercedesie, gdyż na niecałe dwie godziny przed pojawieniem się flagi w szachownicę zatrzymało się auto George’a Russella. Kolega z ekipy Lewisa Hamiltona starał się co prawda dojechać do alei serwisowej, lecz ostatecznie mu się to nie udało i po wyświetleniu komunikatu informującego o kłopotach z hydrauliką bolid całkowicie odmówił posłuszeństwa.
Limit pecha wyczerpany? Nic z tych rzeczy. Po piętnastominutowym transporcie samochodu do garażu "Srebrnych Strzał" (trzeba było nałożyć specjalną płachtę) rozpoczęła się istna plaga większych i mniejszych usterek. W podobny sposób co Russell zaparkował Logan Sargeant z Williamsa, a parę sekund później na końcu pit lane zatrzymał się Zhou Guanyu z Alfy Romeo. Dla Chińczyka był to zresztą słodko gorzki dzień, bo zakończył go awarią, lecz z drugiej strony to właśnie on wykręcił najlepszy rezultat piątkowych zajęć.
Trzeci i zarazem ostatni dzień testów jutro od 8:00.
Wyniki drugiego dnia przedsezonowych testów Formuły 1 w Bahrajnie:
