Ten mecz był wielkim i niezrozumiałym kuriozum, bo trudno pojąć z jakim nastawieniem wyszła na spotkanie u siebie Borussia Mönchengladbach. Jeszcze miesiąc temu Źrebaki z <a href="https://sport.interia.pl/robert-lewandowski/news-lewandowski-i-spolka-z-koszmarnymi-notami-po-klesce,nId,5610202">Gladbach potrafiły wygrać w Pucharze Niemiec z Bayernem Monachium i Robertem Lewandowskim aż 5-0</a>, aby teraz dostać niesamowite baty od zespołu SC Freiburg. Wynik 0-6 jest porażający tym bardziej, że goście ustanowili go na Borussia Park już do przerwy!SC Freiburg to jedna z rewelacji sezonu, po wygranej w Gladbach zespół ten znalazł się na czwartym miejscu, premiowane grą w Lidze Mistrzów. Nawet jednak biorąc to pod uwagę, trudno wyjaśnić, co stało się z Borussią. W poprzedniej kolejce uległa ona w prestiżowych derbach Renu ekipie 1. FC Köln aż 1-4, teraz doszło do tego owo 0-6. Mamy zatem dziesięć bramek straconych w dwóch spotkaniach i wielki kryzys Borussii, która spadła na 13. miejsce. Borussia Mönchengladbach zawsze słynęła z wielkiej rozpiętości wyników, od pogromów w jedną po pogromy w drugą stronę -m.in. z tego powodu nazywa się ją Źrebakami. Tak dzieje się również i tej jesieni. Oto wyniki Borussii Mönchengladbach w ostatnim miesiącu: 27 października 5-0 z Bayernem Monachium31 października 2-1 z VfL Bochum 5 listopada 1-1 z FSV Mainz20 listopada 4-0 z Greuther Fürth27 listopada 1-4 z 1. FC Köln5 grudnia 0-6 z SC FreiburgW starciu z SC Freiburg zespół Gladbach grał bardzo nonszalancko, na alibi i chociaż też miał okazje, to niemal każda akcja gości kończyła się golem. Prowadzili oni po dwóch minutach, a po pięciu było 0-2. Po kwadransie - już 0-3, a nim minęło 20 minut - aż 0-4. Oszołomiona Borussia przed upływem pół godziny straciła piątego gola, a do przerwy brakowało jeszcze sporo, gdy padł i szósty. Zapachniało dwucyfrówką. Rekord SC Freiburg, blisko rekordu Borussii Mönchengladbach Wynik był kosmiczny, już rekordowy w dziejach gry SC Freiburg w Bundeslidze i bliski rekordów Borussii Mönchengladbach, jednego z najbardziej zasłużonych i utytułowanych ligowców w Niemczech. Klubowy rekord najwyższej porażki BMG to wynik 1-8, ale jeszcze z 1956 roku, zatem czasów przed założeniem Bundesligi. Gladbach przegrało tak wysoko z Meidericher SV i jest to jednocześnie w ogóle klubowy rekord najwyższej klęski w jakichkolwiek rozgrywkach. Natomiast w Bundeslidze ekipa Źrebaków była bliska rekordu, który wynosi 0-7. W takich rozmiarach w Mönchengladbach wygrał w 1966 roku Werder Brema - od tej pory nikomu nie udało się tego przebić na stadionie Borussii.Po przerwie jednak więcej goli nie padło, nie było także honorowego trafienia dla Gladbach, którą to ekipę pożegnały ogromne gwizdy, a część widzów wyszła już przed przerwą. Ci ludzie nie mogli znieść tego, co wyprawiały Źrebaki tego grudniowego wieczoru.CZYTAJ TAKŻE: <a href="https://sport.interia.pl/bundesliga/news-bundesliga-borussia-monchengladbach-bayern-monachium-kto-bea,nId,4972744">Bayern Monachium to Beatlesi, a Gladbach to Stonesi</a>