- Ludzie mogą sobie mówić, co tylko chcą - powiedział Whyte. - Jak walczyłem z Joshuą, to zapytano o zdanie z 50 osób i chyba każda powiedziała, że zostanę znokautowany w pierwszej rundzie. A potem ja omal go nie znokautowałem w drugiej - podkreślił pięściarz. - Jest jak jest. Niech sobie mówi, co mu się podoba. Mam duży luz i ciężko trenuję. Jestem gotowy - zaznaczył. Whyte i Chisora spotkają się na ringu w hali O2 Arena. Dwa lata temu w Manchesterze Whyte wygrał niejednogłośną decyzją sędziów.