Nikołaj Wałujew przypuścił atak na Zachód po wyrzuceniu Mazepina
Nikołaj Wałujew w kontrowersyjny sposób wypowiedział się na temat wyrzucenia Nikity Mazepina, rosyjskiego kierowcy, z Haas F1 Team. Były pięściarz w rozmowie ze Sport Express stwierdził: "Tu nie ma mowy o jakichkolwiek legalnych działaniach".

Wojna wytoczona Ukrainie przez Władimira Putina poniosła za sobą lawinę konsekwencji. Do kolejnych drużyn wykluczających Rosjan z międzynarodowej rywalizacji dołączyła Formuła 1. Team Haas F1 poinformował o podjęciu bardzo ważnej decyzji. Zerwana została współpraca zespołu z rosyjskim kierowcą Nikitą Mazepinem, oraz zarządzaną przez jego ojca firmą Uralkali. Sam sportowiec opublikował wpis na Instagramie, w którym wyraził oburzenie decyzją Haasa.
Wałujew niezadowolony z sankcji nakładanych na Rosjan
Niezadowolony z ostatnich wydarzeń w świecie sportu jest także były pięściarz, Nikołaj Wałujew. Rosjanin w swojej wypowiedzi uderzył w Zachód i opowiedział się po stronie Rosji oraz Putina.
Czy jestem tym zaskoczony? Tu nie ma mowy o jakichkolwiek legalnych działaniach, począwszy od afer związanych z igrzyskami olimpijskimi. (...) Cały zachodni świat zrzucił swoje maski. On ma swoje systemy wartości, których nigdy nie zrozumiemy, tak jak oni nie zrozumieją naszych
Kim jest Nikołaj Wałujew?
Wałujew międzynarodową przygodę z boksem rozpoczął od walki stoczonej z Johnem Mortonem w 1993 roku. Podczas swojej kariery sportowej wywalczył dwa tytuły mistrza świata WBA. Na ringu odbył 53 walki, z 50 wyszedł zwycięsko.
Były pięściarz po zakończeniu kariery sportowej rozpoczął działalność polityczną. W 2011 roku wystartował w wyborach parlamentarnych, finalnie otrzymując funkcję deputowanego do rosyjskiej Dumy Państwowej z listy partii Jedna Rosja. Jest to partia polityczna, będąca zapleczem prezydenta Rosji, Władimira Putina.
Zobacz również:










