21-letni Meksykanin był już przymierzany do walki z Gołowkinem 5 maja, ale nie został do niej dopuszczony przez Komisję Sportową stanu Nevada. Ostatecznie pojedynek Kazacha został przeniesiony z Nevady do Kalifornii, gdzie "GGG" zaboksował z Vanesem Martirosyanem (36-4-1, 21 KO), którego znokautował w drugiej rundzie. - Chciałbym się przenieść do wagi średniej w przyszłym roku, zrobię to dla "Canelo" i Gołowkina. Zobaczymy, czy Gołowkin się mnie nie boi - powiedział Munguia. Młody pięściarz sięgnął po pas WBO w weekend, zwyciężając w czwartej rundzie Sadama Alego (26-2, 14 KO). - Prawie żaden Meksykanin nie zdobył tytułu WBO w tak młodym wieku. Mam bardzo mocny cios, wiedziałem, że go znokautuję - oświadczył nowy czempion.