Ich najnowsza inicjatywa, to założenie specjalnej strony internetowej www.We WantARematch.com czyli "Chcemy rewanżu". Jej autor namawia internautów na prawdziwe pospolite ruszenie... 24 godziny: Ćwierć miliona na You Tube Nie ulega żadnych wątpliwości, że walka Adamek - Cunningham była wielkim przebojem. Już w pierwszym dniu po pojedynku o mistrzostwo świata, kiedy na YouTube.com pojawiły się fragmenty i cała walka "Górala", oglądało ją ponad ćwierć miliona fanów boksów! Dla porównania - dwa inne najpopularniejsze wideo, które znalazły się na tej stronie, zebrały w ciągu tygodnia 235 i 165 tysięcy widzów. Pisząca o inicjatywie fanów Cunninghama strona "Fighthype" zwraca uwagę na fakt, że nie jest to zły pomysł: "Tomasz i jego grupa promocyjna stwierdzili, że po takim pojedynku są zainteresowani wielkimi pieniędzmi i wielką stacją telewizyjną. Steve rozumie, że mają do tego pełne prawo, ale ciągle szuka szansy na wywalczenie rewanżu. Niezwykły pomysł stworzenia strony internetowej proszącej o rewanż został spowodowany tym, że walka była obowiązkową obroną tytułu, a co za tym idzie nie zawierała opcji rewanżu, który może nastąpić tylko wtedy, kiedy zgodzą się na to sami bokserzy i ich promotorzy". Co piszą na "Chcemy rewanżu"? Autorem strony - przynajmniej tym zapisanym oficjalnie - jest Gianluca Di Caro. Udało mi się ustalić, że pan Di Caro co prawda pochodzi z Londynu, gdzie bawił się w producenta muzycznego, ale obecnie mieszka w Filadelfii, czyli w tym samym mieście, co ...Steve Cunningham. Di Caro od pierwszego do ostatniego zdania, czasami w bardzo malowniczy sposób, chwali obu pięściarzy: "Od początku promocji obaj panowie zachowywali się w nienaganny sposób, żaden z nich nie powiedział o drugim złego słowa. Ich zachowanie przypominało mi zachowanie dżentelmenów z dawnych czasów, sprzed kilkuset lat. (...) Od momentu, kiedy zabrzmiał gong na pierwszą rundę, zaczęła się trzecia wojna światowa. To, co było potem, to bokserskie niebo, a raczej piekło, bo Tomasz i Steve bili cios za ciosem. Żebym nie był źle zrozumiany - to nie była 'okładanka', to był boks najwyższej klasy. Jeśli nie widziałeś tej walki, znajdź wideo i zacznij ją zaraz oglądać. (...) Z tego co pisze Di Caro wynika, że skontaktował się on w sprawie namówienia promotorów do podjęcia rozmów o rewanżu z większością stacji telewizyjnych. Na razie odpowiedziało tylko Showtime, stwierdzając, że stacja być może stworzy specjalny adres, dostępny przez oficjalną stronę stacji, na który będzie można przesyłać petycje z prośbą o rewanż. "Piszcie do wszystkich stacji telewizyjnych w Ameryce, że chcecie zobaczyć Adamek - Cunningham II, wpisujcie się na bokserskie blogi, strony dyskusyjne" - pisze Di Caro. Ambitny i pełen optymizmu Gianluca stworzył już nawet internetowe banery mające zachęcić stacje telewizyjne do przyjrzenia się opcji rewanżu... Przemek Garczarczyk, USA, ASInfo