- Mam nadzieję, że wkrótce wrócę, tak szybko, jak to tylko będzie możliwe - powiedział Kownacki. - Nie mogę się już doczekać. Nikt wcześniej nie zastopował Tufte'a i moim celem było zrobić to jako pierwszy. Popełniłem początkowo błąd, bo za bardzo się z tym pospieszyłem, ale w końcu się udało - kontynuował nasz "Baby Face". - Jestem w doskonałych rękach Ala Haymona i cokolwiek on zadecyduje, pójdę na to. Dziękuję wszystkim tym, którzy podążają za mną i mi kibicują. Nie przestawajcie, bo w tym roku będzie o mnie głośno - dodał Kownacki. Niepokonany na zawodowym ringu Kownacki, który na stałe mieszka w Nowym Jorku, odniósł w sobotę 15. zwycięstwo w wadze ciężkiej, pokonując przed czasem Tufte'a w hali Barclay's Center na Brooklynie.