Fury przygotowuje się do wielkiego pojedynku z Anthonym Joshuą, który ma wyłonić niekwestionowanego mistrza świata wszechwag. Brytyjczyk wygląda świetnie, widać że bardzo sumiennie trenuje do najważniejszego pojedynku w karierze, a przy tym cały czas tryska humorem.Czekając na oficjalne ogłoszenie bitwy z "AJ-em" Fury wybrał się do USA, aby wesprzeć swojego bliskiego przyjaciela Billy'ego Joe Saundersa przed walką o tytuł mistrza z Canelo Alvarezem, która odbędzie się w sobotni wieczór czasu amerykańskiego. Co ciekawe, w tym samym hotelu w Dallas przebywa obecnie nasz polski numer 1 w wadze ciężkiej Adam Kownacki. "Babyface" jest obecnie w odwrocie, ciągle czekając na rewanż z Robertem Heleniusem, który będzie dla naszego zawodnika bojem o wszystko. Adam Kownacki "rozpoznany" przez Tysona Fury'ego I właśnie w hotelowym lobby doszło do sympatycznego spotkania Kownackiego z Furym. Pięściarze zapozowali do koleżeńskiego zdjęcia, przy okazji wymieniając się czapeczkami, sygnowanymi ich logami. - Tyson właśnie mi powiedział, że pamięta mnie, gdy walczyłem razem z nim na wspólnej gali w Madison Square Garden w 2013 roku - relacjonował Kownacki w rozmowie z Przemkiem Garczarczykiem (Garnek Sports). - Ja wtedy wracałem po kontuzji, a Tyson miał swoją pierwszą walkę w Nowym Jorku (ze Stevem Cunninghamem - przyp. red.). Fajne, że mnie pamięta. Podszedł, mówiąc "Adam Kownacki", po czym wymieniliśmy się czapeczkami. Widać, że to kawał chłopa - powiedział "Babyface". Art