Sporting Lizbona - FC Porto 1-1 (1-0). Liga portugalska - 5. kolejka Primeira Liga
W pojedynku 5. kolejki portugalskiej Primeira Liga, który rozegrany został 11 września, drużyna Sportinga zremisowała z Porto 1-1 (1-0). Mecz na Estádio José Alvalade w Lizbonie obejrzało 18 723 widzów.

Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 54 razy. Drużyna Porto wygrała aż 25 razy, zremisowała 17, a przegrała tylko 12.
Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Między drugą a 14. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom Sportinga oraz dwie drużynie przeciwnej.
W tym czasie to piłkarze Sportinga otworzyli wynik. W 16. minucie bramkę zdobył Nuno Santos. Bramka padła po podaniu Pedro Porra.
Na siedem minut przed zakończeniem pierwszej połowy żółtą kartką został ukarany Luís Carlos, zawodnik Sportinga. W 39. minucie Bruno Costa zastąpił Sérgia Oliveirę. W tej samej minucie w drużynie Porto doszło do zmiany. Wilson Manafá wszedł za Ivána Marcana.
Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację w 43. minucie, sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Pepe i Pedro Porrowi. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Sportinga.
W 51. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Jovane Cabrala ze Sportinga, a w 56. minucie Wilsona Manafę z drużyny przeciwnej. Po godzinie gry w zespole Sportinga doszło do zmiany. Pablo Sarabia wszedł za Jovane Cabrala.
Chwilę później trener Porto postanowił wzmocnić linię napadu i w 65. minucie zastąpił zmęczonego João Mária. Na boisko wszedł Toni Martínez, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W 70. minucie boisko opuścili zawodnicy Sportinga: Ricardo Esgaio, Matheus Reis, a na ich miejsce weszli Rúben Vinagre, Zouhair Feddal.
Piłkarze Porto nie zrazili się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 71. minucie wynik ustalił Luis Díaz. W zdobyciu bramki pomógł Jesus Corona.
Trener Sportinga postanowił zagrać agresywniej. W 82. minucie zmienił obrońcę Pedro Porra i na pole gry wprowadził napastnika Brunona Tabatę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Na pięć minut przed zakończeniem starcia żółtą kartkę obejrzał Toni Martínez z drużyny gości. Toni Martínez z Porto w 87. minucie dostał drugą żółtą, a następnie czerwoną kartkę, osłabiając swoją drużynę. Wcześniej ten zawodnik został ukarany w 85. minucie.
Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty.
Sędzia przyznał cztery żółte kartki zawodnikom Sportinga w pierwszej połowie, a w drugiej dwie. Piłkarze drużyny przeciwnej otrzymali w pierwszej połowie trzy żółte kartki, natomiast w drugiej dwie żółte oraz jedną czerwoną.
Zespół Sportinga w drugiej połowie dokonał czterech zmian. Natomiast drużyna gości dokonała pięciu zmian.
Statystyki meczu
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje