Roy Jones Junior znokautował kibica i... nadal nie kończy kariery
Roy Jones Junior nadal nie kończy kariery. Legendarny Amerykanin w ostatniej walce pokazowej znokautował... swojego kibica Vyrona Phillipsa, a po pojedynku nie wykluczył, że wkrótce ponownie wystąpi na zawodowym ringu.

Słynny Roy Jones Junior wciąż nie potrafi zawiesić rękawic na kołku. Amerykanin zmierzył się ostatnio w pokazowym pojedynku ze swoim... kibicem.
W ringu z legendarnym pięściarzem stanął były zawodnik MMA Vyron Phillips, który wygrał specjalnie zorganizowany wcześniej wśród fanów casting na przeciwnika dla Jonesa.
Amerykanin znokautował Phillipsa już w drugiej rundzie pokazowej walki, ale to zwycięstwo nie liczy się do zawodowego bilansu Jonesa.
Po walce słynny pięściarz podkreślił, że wciąż nie żegna się definitywnie z ringiem.
"Na razie nie mam nic oficjalnego do zakomunikowania. Ta walka pokazowa nie ma wpływu na moje cele, póki co zostaję przy trenowaniu zawodników" - przyznał Jones.
W ostatnim oficjalnym pojedynku Amerykanin przegrał przez nokaut z Enzo Maccarinellim.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje