Polscy jeźdźcy bez kwalifikacji olimpijskiej do Rio
Polscy jeźdźcy nie wywalczyli kwalifikacji do startu w igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro.

Szansę awansu z listy rezerwowej mają: dresażystka Beata Stremler (LKJ Lewada Zakrzów), Paweł Spisak (JLS Dako-Galant Skibno) w WKKW i Karolina Karwowska (SJON Hippoland) w paraujeżdzeniu.
"Czekamy jeszcze na ogłoszenie przez międzynarodową federację FEI oficjalnych rankingów olimpijskich. Ich ostateczny kształt zależy od wielu czynników, ale mamy nadzieję, że na liście rezerwowej - bo tylko na takie miejsca możemy liczyć - znajdą się także nasi zawodnicy" - powiedział prezes Polskiego Związku Jeździeckiego Michał Szubski.
Dodał, że rekordy życiowe uzyskiwane ostatnio przez Stremler na koniu Rubicon D (76,40 proc. odnotowane w niedzielę podczas zawodów w Dortmundzie) dawały wielką szansę na start w Rio de Janeiro, a wyprzedzenie jej w rankingu przez Rosjankę Marinę Aframiejewą i Ukrainkę Innę Logutenkową wzbudziło w środowisku jeździeckim duże wątpliwości.
"Nadzwyczaj wysokie rezultaty konkurentek Beaty, uzyskane w ostatnich dniach w zawodach w Moskwie i belgijskim Lier, budzą podejrzenia o złamanie zasad fair play przez sędziów. Zarząd PZJ prowadzi korespondencję z FEI, mającą na celu niezaliczenie do rankingu wyników uzyskanych przez te zawodniczki. O naszych wątpliwościach poinformowaliśmy również Polski Komitet Olimpijski" - wspomniał.
Notowany na 87. pozycji międzynarodowego rankingu zawodników wszechstronnego konkursu konia wierzchowego Paweł Spisak w niedzielę nie ukończył zawodów, które odbywały się w portugalskim Barocca d’Alva. Na wałachu Banderas miał wyłamanie podczas próby terenowej i wycofał się z rywalizacji.
Jak ocenił prezes PZJ dla doświadczonego jeźdźca wyzwaniem było przygotowanie do igrzysk nowego konia; w poprzednich trzech igrzyskach startował na Weriuszu, a następnie na Wagu.
"Start w Rio był osiągalnym, ale ambitnym wyzwaniem dla 9-letniego Banderasa, który dopiero zbiera doświadczenie w międzynarodowych zawodach w różnych częściach globu. Liczymy, że wystąpi w igrzyskach w Tokio w 2020 roku" - powiedział Szubski.
Na piątej pozycji paraolimpijskiej listy rezerwowej plasuje się aktualnie Karwowska z koniem Emol.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje