Agassi zażywał narkotyki
Andre Agassi w swojej autobiografii ze szczegółami opisał jedną z najbardziej wstydliwych historii swojego życia. Jeden z najwybitniejszych tenisistów w historii przyznał, że zażywał narkotyki, a jego kariera wisiała na włosku.

Prawda, jak się okazuje, jest inna. Zdobywca ośmiu tytułów wielkoszlemowych miał wtedy problemy osobiste. Na korcie także mu nie szło najlepiej. Cierpiał z powodu kontuzji nadgarstka, a pod koniec roku wypadł z pierwszej "setki" światowego rankingu tenisistów.
Jeden z jego asystentów podał mu metamfetaminę, narkotyk o bardzo silnym działaniu. - Dawało mi to zastrzyk euforii, wszystkie negatywne myśli odpływały. Nigdy nie miałem w sobie tyle energii. Nigdy nie miałem w sobie tyle nadziei - napisał Agassi w wydawanej partiami w dzienniku "The Times" autobiografii.
Agassi przyznał, że jego decyzja o przyjęciu narkotyku mogła zrujnować mu życie. - Cała moja kariera wisiała na włosku. Wszystko co osiągnąłem, wszystko nad czym pracowałem, mogło stracić na znaczeniu - wyznał Amerykanin.
Kilka dni po zdarzeniu Agassi wysłał do władz męskich rozgrywek ATP list, w którym opisał zmyśloną historię i zapewniał, że narkotyk przyjął nieświadomie.
"Oczywiście czułem się zawstydzony. Powiedziałem sobie wtedy, że to kłamstwo wszystko zakończy" - napisał Agassi.
ASInfo/INTERIA.PL
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje