Falubaz wyciągnął królika z kapelusza. "Wygrali los na loterii"
Gdy wydawało się, że kadra Stelmet Falubazu Zielona Góra jest już zamknięta na cztery spusty, działacze wykonali ruch, który wprawił ekspertów w osłupienie. Rzutem na taśmę dokonali trzech transferów, ale to jedno nazwisko elektryzuje środowisko najbardziej. Do Winnego Grodu trafia "cudowne dziecko" z Danii, które w bezpośrednich bojach potrafiło utrzeć nosa samemu Maksymilianowi Pawełczakowi. - Jeśli to ten poziom, to Falubaz wygrał los na loterii - nie kryje zachwytu Jacek Frątczak w rozmowie z Interią Sport.

To miał być spokojny finisz giełdy transferowej, a skończyło się trzęsieniem ziemi. Oczy wszystkich zwrócone są na Villadsa Pedersena. Młodziutki Duńczyk to nie jest anonimowa postać. To mistrz świata w klasie 250cc, który ma "papiery" na wielkie ściganie. Jego rywalizacja z Maksymilianem Pawełczakiem, uznawanym za największy diament polskiego żużla, już teraz obrosła legendą. Raz górą Polak, raz Duńczyk. Teraz ten talent oszlifować ma Falubaz.
Taktyczny majstersztyk Falubazu. "Argumentów jest więcej"
Sprowadzenie Pedersena (będzie dostępny od kwietnia, gdy skończy 16 lat) to nie tylko inwestycja w przyszłość, ale przede wszystkim genialny ruch taktyczny tu i teraz. Nowe regulacje dotyczące juniora zagranicznego otwierają przed sztabem szkoleniowym wachlarz możliwości. - Biorąc pod uwagę zmiany w regulaminie związane z pojawieniem się statusu juniora obcokrajowca... W wielu klubach będą to kluczowe rozwiązania. Kluczowe to znaczy, że generują wartość dodaną - tłumaczy nam Jacek Frątczak.
Ekspert zauważa, że obecność Duńczyka to polisa ubezpieczeniowa dla całego zespołu, biorąc pod uwagę możliwości taktycznie jakie będą. - Jeśli mówimy o Villadsie Pedersenie, który jest niezwykle utalentowany. To w tego typu formacie sportowym i regulaminie, mając za plecami Michała Curzytka ze statusem U24, stwarza to możliwości taktyczne dla drużyny. To także zabezpieczenie na wypadek kontuzji. Argumentów, by związać się z Duńczykiem jest znacznie więcej, niż nam się wydaje - analizuje Frątczak.
"Królik z kapelusza". To może być strzał życia Falubazu
Czy młody Duńczyk z miejsca stanie się gwiazdą PGE Ekstraligi? Patrząc na potencjał jakim dysponuje, a przede wszystkim na jego profesjonalne podejście do sportu, bo to jest cecha, której wielu młodych zawodników nie posiada, to taki scenariusz staje się możliwy. Jeśli Pedersen przełoży formę z młodzieżowego żużla na "dorosły" tor, Zielona Góra zyska skarb.
- Oczywiście to naczynia połączone. Niemniej, czterech Polaków w drużynie musi startować. Uważam, że Villads zabezpiecza drużynę na różne przypadki - mówi ekspert, by po chwili dodać to najważniejsze zdanie: - Natomiast, jeśli okaże się, że rzeczywiście jest to poziom sportowy polskiej ligi na poziomie Maksymiliana Pawełczaka, to można powiedzieć wprost, że Falubaz wyciągnie królika z kapelusza, wygrywając los na loterii - kończy optymistycznie.












![Real Madryt - Manchester City. O której i gdzie obejrzeć? [TRANSMISJA]](https://i.iplsc.com/000M1LC6O6Q94QET-C401.webp)