- Po powrocie z Turnieju Czterech Skoczni mieliśmy w planie treningi w Wiśle, ale niekorzystne warunki atmosferyczne sprawiły, że skakaliśmy w Szczyrku. Nie było żadnych problemów, jestem zadowolony z przebiegu. Zawodnicy kadry są w dobrej kondycji fizycznej, nikt nie narzeka na żadne dolegliwości zdrowotne - powiedział trener kadry Łukasz Kruczek. Na kolejne zawody Pucharu Świata w austriackim Bad Mitterndorf, gdzie w sobotę i niedzielę odbędą się dwa konkursy na mamucie, ekipa wyjedzie w czwartek. We wtorek pewna startu była trójka: Kamil Stoch, Maciej Kot i Piotr Żyła. - O obsadzie dwóch pozostałych miejsc zdecydujemy po środowych treningach - dodał szkoleniowiec. Bezpośrednio po starcie w Austrii kadra wróci do kraju, a zawodnicy spotkają się na krótkim zgrupowaniu w Zakopanem, które będzie kolejnym etapem PŚ. - Chcemy odbyć na Wielkiej Krokwi kilka spokojnych treningów. Ich rezultaty zdecydują o powołaniach na konkursy zaplanowane na 20 i 21 stycznia. Ustaliliśmy ze sztabem trenerskim, że pewni startu są zawodnicy, którzy zdobyli do tej pory punkty Pucharu Świata oraz ci, którzy po konkursach w niemieckim Neustadt (14-15 stycznia) wskoczą do czołowej dziesiątki Pucharu Kontynentalnego. O pozostałych zdecydujemy po treningach w Zakopanem - zakończył Kruczek.