Oto dalsza część oświadczenia PZPS: "Autor wykazał się wyjątkową nierzetelnością. W swoim tekście opisał, jakoby kandydat do Komisji Medycznej Europejskiej Konfederacji Piłki Siatkowej był prawomocnie skazany za przyjęcie korzyści materialnych. Autor w sposób niedopuszczalny pomylił osoby. Jacek K. to zupełnie inna osoba, niż kandydat PZPS do Komisji CEV - owszem, faktycznie o identycznych inicjałach i faktycznie obydwaj Panowie pracowali w instytucjach o podobnych nazwach. Żadne ze stwierdzeń użytych w tekście Sylwestra Ruszkiewicza nie ma żadnego związku z kandydatem PZPS do Komisji Medycznej CEV. To absolutne szkalowanie kandydata, który również rozważa wystąpienie na drogę sądową zarówno przeciw autorowi, jak i redakcji WP.PL. Nieuprawnionym nadużyciem i manipulacją, ze strony redaktora jest łączenie kandydatury Wojciecha Kasprzyka do Komisji Pucharowej CEV z faktem, że jego ojciec pełni funkcję prezesa PZPS. Zgodnie z przyjętym zwyczajem i ze względów merytorycznych rekomendacji udziela w pierwszej kolejności Polska Liga Siatkówki S.A., która zarządza rozgrywkami klubowymi Ligi Siatkówki Kobiet (od 1 czerwca pod nazwą TAURON Ligi), PlusLigi i KRISPOL 1.Ligi Mężczyzn (od 1 czerwca TAURON 1.Liga), a której współpracownikiem jest Pan Wojciech Kasprzyk. Z tego tytułu kandydat wysunięty przez PLS S.A. jest osobą, jak najbardziej kompetentną. Autor świadomie pominął wcześniejszą i aktualną aktywność Wojciecha Kasprzyka na arenie europejskiej siatkówki - kandydata do Komisji Pucharowej CEV. Autor pominął istotne fragmenty odpowiedzi udzielonej przez PZPS 8 maja br., które mają kluczowe znaczenie dla stanu faktycznego. Treść korespondencji skierowanej 8 maja br. do autora została tego samego dnia przekazana wszystkim członkom Zarządu PZPS. Brzmienie całego tekstu nie ma absolutnie nic wspólnego z prawdą i jest rażącym naruszeniem dóbr osób wymienionych w artykule i Polskiego Związku Piłki Siatkowej."