Dereszowska wciąż nie może w to uwierzyć. "Jeszcze w piątek był taki wesoły"
Anna Dereszowska ogromnie kocha swoją córkę, 16-letnią Lenę. Jakiś czas temu posłała ją na treningi siatkówki. Niedawno okazało się, że zmarł trener nastolatki, Artur Wójcik. Aktorka w sieci postanowiła podzielić się trudnymi chwilami, jakie przeżyła w ostatnich dniach w związku z tą śmiercią. Bardzo szanowała trenera Wójcika i postanowiła wypowiedzieć się szerzej na jego temat.
Nagłe odejście Artura Wójcika to ogromna strata dla polskiej siatkówki. Prowadził on m.in. reprezentację Polski do lat 16, która plasowała się wysoko na imprezach międzynarodowych. Był także jednym z pierwszym trenerów Malwiny Smarzek.
"Trenerze... pozostawił Trener wielką pustkę po sobie, której nie da się wypełnić... W naszych sercach będzie Trener z nami w każdym zdobytym punkcie, meczu, medalu... Do zobaczenia" - pisali o nim przedstawiciele jego klubu, AZS AWF Warszawa.
Anna Dereszowska tak usłyszała o śmierci trenera
Dereszowska ma 16-letnią córkę, Lenę, która zakochała się w siatkówce i uczęszczała na dodatkowe zajęcia w warszawskim klubie. Na treningach i meczach grała pod czujnym okiem Artura Wójcika. 48-letniego szkoleniowca córka aktorki będzie wspominać bardzo dobrze.
"Dziś rano zadzwoniła do mnie Lenka, powiedziała >>usiądź mamo. Trener Artur Wójcik nie żyje<<. To jest taka wiadomość, która wywraca świat do góry nogami, w którą nie da się uwierzyć. >>Jeszcze w piątek wieczorem na treningu był taki wesoły, żartował i śmiał się z nami<<" - pisała na Instagramie Dereszowska.
Anna Dereszowska wspomina trenera Wójcika
"Z prowadzonymi przez siebie zespołami zdobył siedem medali mistrzostw Polski, w tym srebro z UKS Atena Warszawa z moją Lenusią w składzie. W tym roku nasze dziewczyny (po zmianie barw na UKS VARSOVIA) pod wodzą Trenera Artura są już w finale mistrzostw Mazowsza. Był wielką inspiracją, wsparciem i motywatorem dla naszych dziewczyn i dla nas, rodziców. Co dalej, Trenerze?" - kontynuowała
Widać było, jak wielki wpływ na Dereszowską i jej rodzinę wywarła postać zmarłego. Siatkarska Warszawa jest w żałobie po człowieku, który mógł jeszcze dokonać tak wiele.