Najczęściej powtarzającym się sformułowaniem w pomeczowych sprawozdaniach na całym świecie było "upokorzenie Argentyny". Gazety w Argentynie zwracają oczywiście uwagę na okoliczność łagodzącą, czyli trudne warunki rozgrywania tego spotkania. Fakt, że mecz rozgrywał się w Andach, na wysokości ponad 3.600 metrów miał niebagatelne znaczenie. Jednak nawet takie okoliczności nie usprawiedliwiają, w oczach argentyńskiej prasy, tak dotkliwej przegranej. "Historyczny cios - Boliwia wbiła Argentynie 6 goli" - pisze 'La Nación'. W Boliwii tymczasem panuje euforia. Dziennik 'Hoy Bolivia' napisał: "Nawet największy optymista wśród Boliwijczyków i największy pesymista wśród Argentyńczyków nie wyobraziłby sobie takiego scenariusza." Po spotkaniu w La Paz, Argentyńczycy spadli na 4. miejsce w grupie. Mają jeszcze 5 punktów przewagi nad szóstą Kolumbią i tylko 2 nad piątym Urugwajem (miejsce barażowe). Boliwijczycy zajmują dziewiątą, przedostatnią pozycję ze stratą 7 oczek do "Albiceleste".