Superpuchar Europy: FC Barcelona - Sevilla FC 5-4 po dogrywce
To był szalony mecz z udziałem Leo Messiego, który zdobył dwie bramki i został MVP spotkania, oraz Grzegorza Krychowiaka, który walczył z Argentyńczykiem i kontuzją. FC Barcelona pokonała 5-4 po dogrywce zespół Polaka, Sevilla FC, i sięgnęła po Superpuchar Europy!
Na stadionie w Tbilisi rozstrzygały się losy pierwszego europejskiego trofeum w tym sezonie. Triumfator Ligi Mistrzów FC Barcelona grała ze zwycięzcą Ligi Europejskiej Sevilla FC.
W żelaznym ataku Barcelony zabrakło tym razem chorego na świnkę Neymara. Jego miejsce zajął Rafinha. Tylko na ławce rezerwowych usiadł, przymierzany do Manchesteru United, Pedro. Później został bohaterem Barcelony.
Jeszcze większe kłopoty kadrowe, spowodowanie kontuzjami i zatruciami, dotknęły Sevillę. Z tego powodu Grzegorz Krychowiak, zamiast w pomocy, ustawiony został na środku obrony.
Sevilla zaczęła efektownie. Już w trzeciej minucie Ever Banega strzałem z rzutu wolnego zaskoczył Marca-Andre ter Stegena.
Mecz szybko przerodził się w festiwal wolnych oraz festiwal Leo Messiego.
Wystarczyło dwa razy ustawić piłkę przed polem karnym Sevilli, by bezlitosny Argentyńczyk dwukrotnie umieścił piłkę w siatce Beto.
Udział przy wyrównującej bramce Messiego miał Krychowiak, który powalił przed polem karnym Luisa Suareza. Polak chwilę później obejrzał żółtą kartkę i nie mógł sobie pozwolić na dalszą ryzykowną grę.
Barca przeszła do ataku, a rywale nie byli w stanie wiele zdziałać. Kilka razy zakotłowało się przed bramką Beto. Suarez podwyższył nawet na 3-1, ale sędzia dopatrzył się spalonego, którego nie było.
Groźnie z dystansu strzelali: Dani Alves i Ivan Rakitić.
Dopiero w końcówce pierwszej połowy piłkarze Sevilli zdołali znów zagrozić bramce Barcy. Po akcji Vitolo i Kevina Gameiro piłkę sprzed linii bramkowej wybił Dani Alves.
Tuż przed przerwą, pozostawiony bez opieki, Suarez ruszył z piłką od linii środkowej, ale w akcji sam na sam trafił w Beto. Urugwajczyk ponownie przejął jednak piłkę i wyłożył ją przed bramkę, a Rafinha podwyższył.
Do przerwy 3-1 dla FC Barcelona.
Po wznowieniu gry "Duma Katalonii" natarła i szybko zdobyła kolejną bramkę. Benoit Tremoulinas popełnił fatalny błąd. Jego zagranie przejął Sergio Busquets, podał do niepilnowanego Suareza, a ten nie dał szans Beto.
Podopieczni Unaia Emery'ego nie złożyli broni i szybko odpowiedzieli. Vitolo przeprowadził szybką akcję lewą stroną i dośrodkował, a Jose Antonio Reyes z bliska wpakował piłkę do bramki ter Stegena.
Barca po chwili mogła znów prowadzić trzema bramkami, ale Rafinha główkował w poprzeczkę.
Za to w 72. minucie Barcelona prowadziła już tylko 4-3. Po faulu Jeremy'ego Mathieu na Vitolo, Kevin Gameiro huknął nie do obrony z rzutu karnego.
Dziewięć minut później niemożliwe stało się możliwe. Sevilla wyrównała. Błąd wprowadzonego chwilę wcześniej Marca Bartry wykorzystał Ciro Immobile, który podał do Jewhena Konoplianki, a ten dopełnił formalności. Ważna akcja dwóch rezerwowych - nowych nabytków Sevilli.
W końcówce strasznie już zmęczony Krychowiak mocno się namęczył z Messim. Po jednym z fauli Polaka Argentyńczyk znów próbował trafić z wolnego. Uderzył z 30 metrów, a piłka musnęła spojenie słupka z poprzeczką. Dogrywka!
FC Barcelona - Sevilla FC 5-4 po dogrywce w Superpucharze Europy. Galeria
W pierwszej połowie dogrywki zmęczeni piłkarze nie stworzyli żadnej stuprocentowej okazji. Barca przeważała, a dramat przeżywał kontuzjowany Krychowiak, który koniecznie chciał dograć do końca, bo limit zmian był już wykorzystany.
W 115. minucie Messi trafił z wolnego w mur. Jego dobitkę z trudem odbił Beto, po czym do piłki dobiegł, wprowadzony w dogrywce, Pedro i wpakował ją do siatki. 5-4 dla Barcelony.
Szanse na wyrównanie mieli jeszcze Banega i Rami, ale ich nie wykorzystali. W nerwowej końcówce doszło do drobnych przepychanek, ale wynik nie uległ już zmianie. Krychowiak dotrwał do końca.
Sevilla przegrała mecz o Superpuchar drugi raz z rzędu, przed rokiem uległa Realowi Madryt.
Bramki: dla Barcelony - Lionel Messi (7., 16.), Rafinha (44.), Luis Suarez (52.), Pedro Rodriguez (115.); dla Sevilli - Ever Banega (3.), Jose Antonio Reyes (57.), Kevin Gameiro (72.-karny), Jewhen Konoplianka (81.).
Sędzia: William Collum (Szkocja). Widzów: 55 tys.
Barcelona: Marc-Andre Ter Stegen - Dani Alves, Gerard Pique, Javier Mascherano (93. Pedro Rodriguez), Jeremy Mathieu - Ivan Rakitić, Sergio Busquets, Andres Iniesta (63. Sergi Roberto) - Luis Suarez, Lionel Messi, Rafinha (78. Marc Bartra).
Sevilla: Beto - Coke, Adil Rami, Grzegorz Krychowiak, Benoit Tremoulinas - Jose Antonio Reyes (68. Jewhen Konoplianka), Michael Krohn-Dehli, Vicente Iborra (80. Mariano), Ever Banega, Vitolo - Kevin Gameiro (80. Ciro Immobile).