Remis na szczycie drugiej ligi
Komplet widzów czyli niespełna 8 tysięcy oglądało mecz na szczycie II ligi między wiceliderem Ruchem Chorzów a liderem Stalą Rzeszów. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem

Ruch, jako beniaminek, prezentuje się w tym sezonie nadspodziewanie dobrze. Wygrał cztery ostatnie mecze a w razie zwycięstwa w niedzielę zająłby pozycję lidera. Nie udało się.
Ruch Chorzów bezbramkowo do przerwy
"Niebiescy" od razu rzucili się do ataku, grali dynamicznie i ładnie dla oka, byli jednak nieskuteczni. W 11. minucie stadion oszalał kiedy Daniel Szczepan zdobył bramkę strzałem głową, szybko jednak umilkł, bo... sędzia odgwizdał spalonego.
Stal w tej fazie atakowała rzadko, raczej się broniła. Pod koniec pierwszej połowy miała jedną okazję, ale od razu stuprocentową: bramkarz Ruchu Jakub Bielecki fantastycznie obronił jednak strzał Andreji Prokicia w sytuacji sam na sam.
Ruch Chorzów miał szczęście
Zaraz po przerwie Bielecki znowu uratował Ruch przed utratą bramki. Ruch miał szczęście... W tej części gry Stal była lepsza, grała odważniej, ale podobnie jak Ruch w pierwszej połowie - była nieskuteczna.
Dodajmy, że kibice Ruchu niezmiennie - zarówno kulturalnie jak i obcesowo - domagają się od miasta nowego stadionu dla Ruchu. Na obecnym chorzowianie grają od połowy lat 30. zeszłego stulecia.
Ruch Chorzów - Stal Rzeszów 0-0
Sędziował: Opaliński (Lubin); widzów: ok. 8000.
Paweł Czado
