Jak pierwsi do siatki trafili piłkarze Lokomotiwu. Prowadzenie dał swojej drużynie w 23. minucie Fiodor Smołow.W 41. minucie było już jednak 1-1, a wszystko za sprawą Sebastiana Szymańskiego. Polski pomocnik przyjął piłkę przed polem karnym, nieco ją poprawił, po czym lewą nogą pokonał bramkarza.Lokomotiw kończył mecz w osłabieniu. W doliczonym czasie gry drugiej połowy drugą żółtą kartkę obejrzał Dmitrij Barinow. Sebastian Szymański błyszczy na rosyjskich boiskach Szymański w tym sezonie ligi rosyjskiej nie może narzekać na brak skuteczności. Po sześciu spotkaniach ma na koncie trzy trafienia i jedną asystę. Czytaj także: Taniec z gwiazdami: Iza Małysz komentuje ślub swojej córki Karoliny Małysz: Zyskuję syna TB