Partner merytoryczny: Eleven Sports

Awantury na trybunach w meczu Kenia - Gwinea-Bissau

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

W 84. minucie mecz Kenii z Gwineą-Bissau został przerwany aż na 43 minuty z powodu awantur na trybunach. W wyjściowym składzie gości znalazł się obrońca Lechii Gdańsk - Rudinilson.

Rudinilson
Rudinilson/Łukasz Dejnarowicz/Agencja FORUM

Podczas każdych mistrzostw świata eksperci zastanawiają się, która z afrykańskich drużyn może sprawić niespodziankę i pokazać siłę, która poprowadzi ją do medalu wielkiego turnieju. I notorycznie wszystkie zawodzą, choć w składach znajdują się piłkarze dużego formatu.

Tak było chociażby z Wybrzeżem Kości Słoniowej, w barwach którego występował słynny Didier Drogba. Trudno się jednak dziwić, bo choć indywidualnie afrykańscy piłkarze to ścisła czołówka, to organizacyjnie zespoły z "Czarnego Lądu" wciąż pozostają w dalekim tyle.

Dobrze było to widać w meczu eliminacji Pucharu Narodów Afryki pomiędzy Kenią a Gwineą-Bissau. Po golu Germano Mendesa w 81. minucie na trybunach doszło do zamieszek, a sędzia musiał przerwać spotkanie aż na 43 minuty.

Mało tego. Sytuacja na tyle wymknęła się spod kontroli, że służby porządkowe nie wiedziały co robią. Gdy kibice gospodarzy zaczęli obrzucać piłkarzy gości kamieniami (!) siły porządkowe użyły gazu łzawiącego.

Co ciekawe, nie tylko w stosunku do kibiców, ale też... piłkarzy gości. Ostatecznie sytuację opanowano po 43 minutach i udało się dokończyć spotkanie.

W wyjściowym składzie gości znalazł się Rudinilson - piłkarz Lechii Gdańsk.

INTERIA.PL

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
instagram
  • Polecane
  • Dziś w Interii
  • Rekomendacje