Wpisał się na listę strzelców w 26., 31., 56. i 58. minucie."Trudno mi sobie przypomnieć ostatnie spotkanie z czterema golami. Nie wiem, czy to się kiedykolwiek zdarzyło" - przyznał Copp, który w tym sezonie ma 10 trafień na koncie, w tym pięć w poprzednich trzech występach.Pozostałe środowe mecze w NHL zakończyły się zwycięstwami gospodarzy. Między innymi Pittsburgh Penguins pokonali Buffalo Sabres 5:2."Szable" przegrały po raz 15. z rzędu. Nie miały gorszej serii od momentu, kiedy wprowadzono rzuty karne i tym samym skończyły się remisy w lidze, tj. od sezonu 2005/06.Dla "Pingwinów" po jednej bramce i asyście zanotowali Sidney Crosby i Zach Aston-Reese.Dziesiąte z kolei zwycięstwo u siebie odnotowali zawodnicy Minnesota Wild - 5:2 nad Anaheim Ducks. Autorem dwóch goli był Jared Spurgeon. Z kolei Ryan Suter miał dwie asysty i osiągnął 600 punktów w karierze.Ottawa Senators przegrywała po dwóch tercjach z Calgary Flames 0:1, by ostatecznie triumfować 3:1.