Wojna między Adamkiem a Najmanem rozgorzała, gdy po ostatniej porażce drugiego z nich, "Góral" zamieścił ostry wpis w mediach społecznościowych."Najman nie pompuj ludzi, bo nikt ci i tak nie uwierzy w twoje umiejętności, bo ich nigdy nie miałeś i nie będziesz miał. Bierz się chłopie do normalnej roboty i pracuj ciężko na rodzinę i nie niszcz polskiego sportu, bo ludzie poprzez takich ludzi jak ty, od sportu odchodzą. Kończ waść, wstydu oszczędź, a to, że mieszkasz w Częstochowie, idź do Sanktuarium i módl się, prosząc Dobrego Boga o rozeznanie" - napisał pięściarz. Później rozgorzała wojna na słowa obu panów w internecie. W czwartkowy wieczór na "Kanale Sportowym" Najman wyzwał Adamka na pojedynek w MMA.- Nie tylko wyzwałbym go w MMA, ale jestem przekonany, żebym z nim wygrał. Gdyby Tomek chciał przy zamkniętych drzwiach posparować w MMA, to ja jestem otwarty. Nikt nie musi znać rezultatu - powiedział w rozmowie z Matuszem Borkiem.- W boksie nie mam z nim najmniejszych szans. Sparowałem z nim i Tomek był lepszy. Ale to nie było też tak, że po lewym prostym sparing był zakończony. Tutaj Tomek "popłynął" - mówił dalej Najman. Dalej było jeszcze mocniej. Najpierw Najman stwierdził, że jego zdaniem połową sukcesu w MMA jest siła fizyczna i to ona miałaby stanowić jego główny atut.- Adamek jest drobnej budowy i z wieloma zawodnikami MMA by sobie nie poradził - powiedział Najman.- Myślisz, że Tomek Adamek jest drobnej budowy? On jest większy od ciebie - zripostował go natychmiast Borek.Najman koniecznie chciał jednak, by to do niego należało ostatnie słowo w dyskusji.- Adamek był genialnym bokserem, ale człowiekiem małym - oświadczył.WG