"17 października 2022 roku, Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie (CAS) zdecydował o nałożeniu kary 15 miesięcy dyskwalifikacji na lekkoatletę Jakuba Krzewinę" - przekazał Rynkowski za pośrednictwem Twittera. "Uznano, że zawodnik 3 razy naruszył zasady podawania danych pobytowych" - dodał.<a href="https://twitter.com/micha_rynkowski/status/1582321009881120768"></a> Czytaj więcej - <a href="https://sport.interia.pl/lekkoatletyka/news-olbrzymi-cios-w-polskiego-mistrza-swiata-dyrektor-rynkowski-,nId,6355387" target="_blank">Olbrzymi cios w polskiego mistrza świata. Dyrektor POLADA: Wyrok prawomocny</a> Jakub Krzewina z 15-miesięczną dyskwalifikacją W kwietniu zeszłego roku Krzewina został tymczasowo zawieszony za naruszenie przepisów dopingowych. Jednak po miesiącu dyskwalifikację cofnięto, gdyż biegaczowi anulowano jedno z trzech naruszeń, polegających na niewpisaniu danych pobytowych. Teraz CAS znów uznał, że zawodnik przekroczył przepisy. Szef POLADA Marcin Rynkowski <a href="https://sport.interia.pl/lekkoatletyka/news-olbrzymi-cios-w-polskiego-mistrza-swiata-dyrektor-rynkowski-,nId,6355387" target="_blank">w rozmowie z Interią </a>zaznacza, że wobec zawodnika nie ma zarzutów dopingowych, ani ich podejrzenia. Dyskwalifikacja wynika z niezgodności lub braku wprowadzenia danych lokalizacyjnych. - Zawodnik albo nie wprowadził danych albo były przypadki, gdy nie było go w miejscu, które zadeklarował do systemu ADAMS. Ten wyrok rzeczywiście pokazuje, że zawodnicy muszą bardzo na serio traktować swoje obowiązki związane z podawaniem danych pobytowych. Bo później może ich właśnie spotkać przykra konsekwencja - tłumaczy szef POLADA. Krzewina jest złotym medalistą halowych MŚ w Birmingham z 2018 roku w sztafecie 4x400 m. Dwukrotnie był też srebrnym medalistą mistrzostw Europy w sztafecie (w 2014 i 2016 roku).