Koszykówka. 27-letni Michael Ojo zmarł na atak serca
Michael Ojo, koszykarz Crvenej Zvezdy Belgrad, zasłabł podczas piątkowego treningu. Nie udało się go uratować. Lekarz orzekł, że przyczyną zgonu był zawał serca.

Kibice w Serbii są ogromnie poruszeni. Zawodnik belgradzkiego klubu miał zaledwie 27 lat. Wyniki jego testów medycznych były do tej pory wzorowe.
"Nagła i szokująca śmierć głęboko nami wstrząsnęła" - czytamy w oficjalnym komunikacie klubu.
Gracz rodem z Nigerii, posiadający paszport amerykański, odbywał indywidualne zajęcia na siłowni. Od razu po tym jak stracił przytomność, przetransportowano go do szpitala. Podjęta akcja reanimacyjna nie przyniosła jednak skutku.
Zawodnik niedawno został zakażony koronawirusem. Przebył infekcję i został uznany za zdrowego. Uznano, że nie ma przeciwwskazań, by otrzymał zgodę na powrót do treningów.
Rosły center (216 cm) do Europy przybył przed trzema laty z USA. Przez pięć sezonów występował tam w uczelnianej drużynie Floryda State. W Serbii początkowo reprezentował barwy FMP Belgrad. Od 2018 roku był koszykarzem Crvenej Zvezdy.
W ubiegłym sezonie cieszył się z tytułu mistrza kraju i triumfu w Lidze Adriatyckiej. Ma za sobą również występy w Eurolidze.
UKi








