Gravalos był obiecującym zawodnikiem, który należał do krajowej czołówki w kategorii U-23. Podczas mistrzostw kraju w 2019 roku zajął drugie miejsce w wyścigu ze startu wspólnego, był też szósty w jeździe indywidualnej na czas. Od sezonu 2019 był związany z grupą EOLO-Kometa, jeżdżąc początkowo w jej młodzieżówce, a od 2021 roku - w pierwszym zespole. Niestety, w jego barwach startował tylko przez kilka miesięcy. Nieprawidłowości, jakie zauważono w trakcie jego treningów skłoniły kolarza do wykonania specjalistycznych badań. Wykazały one obecność guza mózgu. Przeszedł kilka operacji, po których rokowania były dobre. Jeszcze w maju 2022 roku Gravalos mówił o chęci powrotu do treningów, a tym samym - do rywalizacji w peletonie. Arturo Gravalos nie żyje Przez kolejne miesiące brak było jednak informacji o stanie zdrowia 25-latka. W piątkowy poranek jego grupa przekazała tragiczne wieści. Gravalos zmarł. - Życie stawiało przed nim wiele przeszkód, ale zawsze reagował najlepszą ze swoich twarzy (...) Nigdy cię nie zapomnimy, spoczywaj w pokoju - czytamy w komunikacie. Ostatnim zawodowym wyścigiem Gravalosa w karierze był Circuito de Getxo, w którym wystartował 1 sierpnia 2021 roku. Kilka dni temu kolarz jego drużyny, Davide Bais zadedykował mu triumf na etapie Giro d'Italia z metą na Gran Sasso. Formacja do piątkowego odcinka Corsa Rosa przystąpi z żałobnymi opaskami na ramionach.