Partner merytoryczny: Eleven Sports

Wisła z trenerem tymczasowym. Ruszyła giełda nazwisk, jest jeden faworyt

Kazimierz Moskal nie jest już trenerem Wisły Kraków i zaczęły się poszukiwania jego następcy. Niektóre tropy prowadzą do... Alberta Rude, poprzedniego szkoleniowca Wisły, ale na razie drużynę prowadzi Mariusz Jop.

Na pierwszym planie Jarosław Królewski, za nim Mariusz Jop
Na pierwszym planie Jarosław Królewski, za nim Mariusz Jop/Newspix

Moskal dziś miał rozpocząć normalny dzień pracy. Planował przeprowadzić trening, ale zanim wyszedł z zespołem na murawę, został wezwany przez prezesa Jarosława Królewskiego i zwolniony.

- Wydawało mi się, że przez ostatnie kilka miesięcy nasza współpraca przebiegała dość harmonijnie. Nikt w klubie nie dał mi do zrozumienia, że w ostatnich dniach coś się w tej kwestii zmieniło. Najwyraźniej jednak stało się coś takiego, co sprawiło, że Jarosław Królewski podjął decyzję o zwolnieniu mnie z klubu. Nie chcę z tym polemizować. Na pewne sprawy trzeba patrzeć trochę szerzej. Pewnie zdecydowały słabsze wyniki

~ podkreślał Moskal w rozmowie z Interią.

Zamiast niego zajęcia poprowadził Mariusz Jop, który już występował w roli zastępcy m.in. po zwolnieniu Radosława Sobolewskiego. Wówczas jego drużyna spisała się nadspodziewanie dobrze, bo wygrała wszystkie trzy spotkania.

Wówczas Jop dawał jednak jasno do zrozumienia, że nie liczy na dłuższą pracę z pierwszym zespołem, ponieważ chce się spokojnie rozwijać jako trener. Teraz jednak znów będzie na świeczniku i niewykluczone, że znów potrwa to trochę dłużej. 

Na razie były stoper Wisły sprawuje obowiązki pierwszego trenera i bardzo prawdopodobne, że poprowadzi drużynę także w piątkowym meczu z Odrą Opole. Niewykluczone również, że na ławce zasiądzie także w kolejnych spotkaniach.

Równolegle ruszyła także giełda nazwisk trenerów, którzy mogliby zastąpić Moskala na dłużej. Co ciekawe, najczęściej przewija się nazwisko... Alberta Rude, który prowadził krakowian w poprzednim sezonie. Za jego kadencji Wisła zdobyła Puchar Polski, ale w lidze zajęła dopiero 10. miejsce. Mimo to szkoleniowiec żyje w dobrych relacjach z prezesem Jarosławem Królewskim, a także nie zapomina o Wiśle, bo z trybun oglądał jej spotkanie z Wartą Poznań.

O Rude pamięta także Wisła, która np. w mediach społecznościowych składa mu życzenia z okazji urodzin, a na takie uprzejmości zasłużyło sobie niewielu jej byłych pracowników.

PJ

Wisła Kraków. Trener Mariusz Jop przed meczem ze Stalą Rzeszów. Wideo/Piotr Jawor/INTERIA.TV
Kiko Ramirez, Albert Rude i Jarosław Królewski z Wisły Kraków/MICHAL KLAG/REPORTER/East News
Jarosław Królewski i Albert Rude po finale Pucharu Polski, 02.05.2024 r./Beata Zawadzka/East News
Jarosław Królewski/INTERIA.PL


INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem