Wiślacy urlopy skończyli już w poniedziałek, ale przez dwa dni przechodzili badania na katowickiej AWF. Na pierwszych zajęciach pojawiło trzech nowych graczy, zakontraktowanych jeszcze w maju, czyli stoper Rafał Janicki, który przez ostatnie dwa sezony był wypożyczony z Lechii Gdańsk do Lecha Poznań, boczny obrońca David Niepsuj (ostatnio Pogoń Szczecin) i skrzydłowy Mateusz Mak (ostatnio Lechia Gdańsk). Z wypożyczenia do Hutnika Kraków wrócili bramkarz Kacper Chorążka i stoper Piotr Świątko. Przygotowania z Wisłą rozpocznie także Denys Bałaniuk, który poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu do Arsenału Kijów. Ukrainiec jeszcze nie trenował z zespołem, gdyż załatwiał sprawy formalne związane z powrotem do Polski. Z kolei Patryk Małecki, któremu 30 czerwca kończy się wypożyczenia do Spartka Trnawa, prawdopodobnie rozwiąże z Wisłą kontrakt. Stolarczyk jest zadowolony z dotychczasowych transferów. Podkreślił, że bardzo dobrze zna Niepsuja, którego prowadził w reprezentacji młodzieżowej i bardzo liczy na Janickiego oraz Maka. - To doświadczeni i ograni w lidze zawodnicy. Michał Mak ma za sobą przeszłość w Wiśle, zna ducha tego klubu i wie, jakie są tutaj oczekiwania. A jeśli chodzi o Bałaniuka, to chcę mu się bliżej przyjrzeć, zobaczę jakie ma podejście do pracy i wtedy zadecyduję o jego przyszłości - wyjaśnił. Na testach w Wiśle przebywa też 20-letni skrzydłowy III-ligowego Piasta Żmigród - Szymon Stasik, który będzie miał szansę powalczyć o kontrakt z krakowskim klubem. Stolarczyk nie wyklucza, że klub pozyska jeszcze jakichś piłkarzy. - Mamy oczy szeroko otwarte, bo w zespole jest potrzebna rywalizacja, aby rozegrać 37 spotkań w sezonie. Potrzebujemy wartościowych zawodników, ale czekamy na okazje, bo przy naszym budżecie musimy być realistami - podkreślił. W poniedziałek Wisła sprzedała do holenderskiego FC Emmen swojego najskuteczniejszego zawodnika - Marko Kolara. To kolejny, po Carlitosie, Jesusie Imazie i Zdenku Ondrasku napastnik, który w ostatnich miesiącach opuścił krakowski klub. - Szkoda, że nie ma go już z nami, ale z drugiej strony jesteśmy takim klubem, że musimy w ten sposób funkcjonować, czyli promować kolejnych zawodników i ich sprzedać. Cieszę się, że Marko został zauważony, poszedł do lepszej ligi, a my będziemy rozwijać kolejnych graczy - obiecał Stolarczyk. Z Wisłą najprawdopodobniej pożegna się także Rafał Pietrzak, któremu 30 czerwca kończy się kontrakt. Trenuje jeszcze z zespołem, ale w każdej chwili może związać się z nowym klubem. Stolarczyk przyznał, że ma kilka zagranicznych ofert. W klubie przygotowani są też na odejście bramkarza Mateusza Lisa, który obecnie przebywa na młodzieżowych mistrzostwach Europy we Włoszech. Jego pozyskaniem zainteresowane są kluby z Portugalii i Belgii. Nowych umów z Wisłą nie podpisali jeszcze: Paweł Brożek, Łukasz Burliga, Jakub Bartosz i Jakub Błaszczykowski, ale to kwestia czasu, gdy te formalności zostaną wypełnione. Błaszczykowski nie brał udziału w treningu, gdyż jego żona oczekuje narodzin dziecka. Poza tym wciąż jeszcze przechodzi rehabilitację, po kontuzji złamania kości stopy, jakiej doznał w poprzednim sezonie. Trener zapewnił, że niebawem będzie gotowy do pracy na sto procent, podobnie jak inni dwaj rehabilitanci - Bartosz i Maciej Sadlok. Dopiero za kilka dni do zespołu dołączy Vukan Savicevic, który jeszcze niedawno grał w reprezentacji Czarnogóry i przebywa na urlopie. Wiślacy pierwszy sparing zagrają w sobotę w Zembrzycach z reprezentacją klubów powiatu suskiego. Potem wyjadą na obóz do Warki, gdzie zmierzą się z Radomiakiem Radom (26.6.) i GKS Bełchatów (29.6.), a już po powrocie do Krakowa z Sandecją Nowy Sącz (3.7.), Podbeskidziem Bielsko-Biała (6.7.) oraz MFK Karviną i Puszczą Niepołomice (13.7). - W poprzednim sezonie traciliśmy dużo punktów z zespołami, które były od nas niżej w tabeli, więc pod tym kątem wybieraliśmy rywali, aby były to zespoły teoretycznie słabsze od nas, grające z kontry, żebyśmy mogli wyeliminować błędy, które w takich meczach popełnialiśmy - uzasadnił Stolarczyk, dodając że podczas tych przygotowań będzie zwracał uwagę na poprawę gry w defensywie, gdyż w poprzednim sezonie "Biała Gwiazda" straciła aż 63 bramki. - Dokładnie przeanalizowaliśmy, jak rywale strzelali nam gole, w czym tkwił problem. Będziemy starali się wyeliminować te błędy - zapowiedział szkoleniowiec, który zadeklarował, że celem zespołu na nowy sezon będzie awans do czołowej "ósemki" oraz rozwój młodych piłkarzy. Wisła rozgrywki zainauguruje 20 lipca meczem ze Śląskiem Wrocław na swoim stadionie. Ekstraklasa: sprawdź terminarz na nowy sezonGrzegorz Wojtowicz