Sprawa byłaby może śmieszna, gdyby nie jeden "drobny" szczegół - jest prawdziwa. O wszystkim w mediach społecznościowych zaalarmował prezes krakowskiego klubu, Piotr Obidziński. Kibice zespołu, a także szefostwo "Białej Gwiazdy" w piątek wieczorem w końcu mieli powody, by poczuć radość i nadzieję w walce o utrzymanie. Po fatalnej serii dziesięciu kolejnych porażek, w końcu przyszło upragnione zwycięstwo w lidze. Była to pierwsza wygrana od 31 sierpnia. Zadowolenie potęgował fakt, że przy Reymonta, dzięki bramce Lukasa Klemenza, udało się zatrzymać dotychczasowego lidera Ekstraklasy, czyli Pogoń Szczecin.