Moulin pojawił się na Łazienkowskiej latem 2016 roku i spędził tam półtora sezonu. To wystarczyło, by zapracować na dwa tytuły mistrza Polski. W barwach stołecznej ekipy zaliczył 51 występów ligowych i zdobył cztery bramki. Z Warszawy udał się do Salonik, ale jego przygoda z PAOK-iem okazała się niewypałem. Wiosną 2018 roku rozegrał tam tylko dwa spotkania o punkty. Kolejny sezon spędził w tureckim Ankaragucu. Od początku bieżącego cyklu jest na wypożyczeniu w Skodzie Xanthi. 30-latek nie ukrywa, że w PAOK-u nikt go już nie chce. Wszystko wskazuje na to, że po zakończeniu obecnego sezonu zmieni ligę. Serwis legia.net zapytał go, czy chciałby wrócić do Legii. - Jeśli zadzwoni, to czemu nie? - odparł Belg. - Ale uważam, że to się nie stanie. Od tamtej pory (od wyjazdu do Grecji - red.) nie miałem kontaktu z warszawskim klubem i nie otrzymałem żadnej oferty. W Warszawie czułem się bardzo dobrze. Najlepsze fragmenty mojej kariery są związane właśnie z Legią. Przez polskich kibiców Moulin zapamiętany został przede wszystkim dzięki golowi strzelonemu Realowi Madryt w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Mecz rozegrano 2 listopada 2016 roku w Warszawie. W 82. minucie Moulin pokonał Keylora Navasa strzałem sprzed pola karnego. Po tym trafieniu Legia prowadziła sensacyjnie 3-2. Ostatecznie goście zdobyli jeszcze jedną bramkę i skończyło się remisem. Punkt okazał się jednak dla warszawian zdobyczą na wagę złota. Z trzeciego miejsca "grupy śmierci" - mając za rywali również Borussię Dortmund i Sporting Lizbona - awansowali do fazy pucharowej Ligi Europy. UKi <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-R-grecja-super-league-1,cid,653,sort,I" target="_blank">Liga grecka - wyniki, tabela, strzelcy, terminarz</a>