Kostka jest wychowankiem LZS Markowice, to mały klub z przedmieść Raciborza. Co ciekawe, pan Hubert zaczynał od gry w... ataku. Strzelał całkiem sporo bramek. Kiedy pod koniec lat 50. do II ligi (drugi poziom rozgrywkowy) awansowała Unia Racibórz i z dnia na dzień została bez bramkarza, klub zorganizował w powiecie... nabór! Wygrał go Hubert Kostka i tak z wielkim powodzeniem bronił w Unii w latach 1958-1960, zanim trafił do Górnika Zabrze. Występy w górniczej jedenastce to pasmo sukcesów i wielkich meczów, szczególnie w europejskich pucharach. Z Górnikiem Hubert Kostka osiem razy wywalczył mistrzostwo Polski, a sześć razy zdobył Puchar Polski. Stawia go to w gronie najbardziej utytułowanych polskich piłkarzy. W kwietniu 1970 roku z zabrzanami zagrał w przegranym finale Pucharu Europy Zdobywców Pucharów z Manchesterem City w Wiedniu. W reprezentacji Polski wystąpił w 32 spotkaniach, w kilku z nich był kapitanem. Potem został świetnym trenerem, który trzy razy zdobywał mistrzostwo Polski, to sensacyjne z Szombierkami Bytom w 1980 roku, a potem ze "swoim" Górnikiem w 1985 i 1986 roku. Tygodnik "Piłka Nożna" trzy razy wyróżniał go tytułem Trenera Roku (1979, 1980, 1985). Pod względem szkoleniowych dokonań jest w ścisłej elicie. Hubert Kostka to wielka osobowość polskiego futbolu, zawsze ma coś ciekawego do powiedzenia, a słuchać można go godzinami. Właśnie dziś kończy 80 lat. Mieszka w Markowicach, gdzie się urodził. Jego boiskowy pseudonim to "farorz", co po śląsku znaczy ksiądz. Włodzimierz Lubański w swojej biografii pisał nawet, że jego klubowy kolega miał epizod związany ze... studiami teologicznymi, bo chciał zostać księdzem. To jednak nieprawda, a boiskowy pseudonim nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.