Pierwszym z nich jest kanadyjski biznesmen Mikołaj Latifi, którego syn Michael zastąpił w tym roku w Williamsie Kubicę. Latifi senior - jak donoszą włoskie media - już pożyczył zespołowi 22 mln euro i teraz będzie się starał kupić pakiet kontrolny akcji teamu. Zdaniem dziennikarza Mario Salviniego z "La Gazzetta dello Sport" Kanadyjczyk chce się dzięki temu mocniej zaangażować w F1, tym bardziej, że już jest posiadaczem pakietu akcji McLarena. Drugi na liście chętnych, zdaniem włoskiego dziennika, to rosyjski oligarcha Dmitrij Mazepin. Z pochodzenia Białorusin, prezes i udziałowiec koncernu Uralchem Integrated Chemicals Company, jest zaangażowany w sport motorowy, gdyż jego syn Nikita jest kierowcą wyścigowym, który w ubiegłym roku dobrze sobie radził w azjatyckiej Formule 3.