23 października odbyło się Grand Prix Stanów Zjednoczonych. Na torze w Austin najlepszy okazał się Max Verstappen, a drugi był Lewis Hamilton. Podobnie było w niedzielę w Meksyku, ale to po wyścigu w Teksasie Ted Kravitz z telewizji Sky Sports wypowiedział słowa, które zostały szeroko skomentowane. Verstappen ma dość. "To ciągłe bycie lekceważonym" - Hamilton w zeszłym roku został okradziony przez Verstappena z tytułu. Z kolei w USA został przez Holendra wyprzedzony, bo ten miał po prostu szybszy samochód z powodów inżynieryjnych - powiedział dziennikarz brytyjskiej stacji. Dwukrotny już mistrz świata postanowił ostro zareagować. Ogłosił bojkot i do odwołania nie będzie rozmawiał ze Sky. W jego ślady poszła reszta zespołu Red Bull, na czele z szefem Christianem Hornerem. - To był ciągły rodzaj kopania i bycia lekceważonym, szczególnie od jednej konkretnej osoby. W pewnym momencie to wystarczy i nie akceptuję tego. Nie można żyć przeszłością, trzeba iść dalej - powiedział Max, wskazując słownie właśnie na Kravitza. W sezonie 2021 Verstappen wygrał tytuł, wyprzedzając Lewisa Hamiltona na ostatnim okrążeniu ostatniej rundy mistrzostw świata. W tym roku obaj walczyli o inne cele - kierowca "Czerwonych Byków" znowu okazał się najlepszy, a Hamilton nie miał na tyle konkurencyjnego bolidu, by móc walczyć o zwycięstwa. Mercedes ostatnio złapał jednak dobrą formę, co dobrze mu wróży przed następnym sezonem. Czytaj także: Mistrz świata przeszedł do historii. Kosmiczny rekord Verstappena