Niektórzy zwracają uwagę, że po 41-letnim Ukraińcu widać już zaawansowany wiek, a szczególnie dało się to zauważyć w pojedynkach z Tysonem Furym i wcześniej z Bryantem Jenningsem. Wilder zauważa jednak, że obaj ci zawodnicy odznaczają się dużą zwinnością. - Joshua nie ma natomiast elastyczności i nie balansuje głową - ocenił "Brązowy Bombardier", dodając, że "ten dzieciak" nie jest jeszcze gotowy na kogoś takiego jak Kliczko. Amerykanin, mistrz WBC w wadze ciężkiej, będzie w sobotę na stadionie Wembley, gdzie wcieli się w rolę eksperta brytyjskiej telewizji Sky Sports. W przyszłości Wilder chętnie zmierzy się ze zwycięzcą sobotniego starcia, aby udowodnić, że to on jest numerem jeden w królewskiej kategorii. - Sparowałem z Kliczką, Adamkiem, Haye'em i wieloma innymi. Dodajcie sobie do tego moje doświadczenie olimpijskie i wszystkie walki zawodowe. Mimo to i tak byli tacy, którzy mówili, że przegram ze Stiverne'em. Jestem najlepszym na świecie bokserem wagi ciężkiej. Nawet jak teraz tego nie widzą, mój czas jeszcze nadejdzie - grzmi Wilder.