- Z trenerem Fiodorem Łapinem będę cały czas, bo dobrze nam się współpracuje. Stoczę jeszcze jedną walkę w Polsce, w niedługim okresie, i wyjeżdżam do Stanów Zjednoczonych na trzy miesiące. Potrenować, posparować - zapowiada "Szpila". - Chciałbym znaleźć tam swoją szansę. Jeżeli znajdę tam to, czego szukam, to postaram się zostać. Jeżeli nie, to wracam do Polski i jestem z trenerem Łapinem cały czas - precyzuje Artur. - W USA mam drugiego promotora, Leona. Chciałbym posparować z dobrymi zawodnikami, może uda się nawet z Jenningsem - zastanawia się "Szpila". Artur Szpilka zaczepił Bryanta Jenningsa na Twitterze i z tego się wzięła walka między nimi, którą Polak przegrał. Jennings oglądał pojedynek Szpilki z Adamkiem i po nim zadeklarował pomoc Arturowi.