Wcześniej federacja World Boxing Association narzucała Usykowi obowiązkową obronę tytułu z Denisem Lebiediewem (32-2, 23 KO). Obie strony miały czas do dzisiaj i za kilkanaście godzin miał odbyć się przetarg. Ale będzie on niepotrzebny. Usyk zrzekł się tytułu WBA. Decyzję pięściarza potwierdził Aleksander Krasjuk, menedżer zawodnika. Nie wiadomo jeszcze, czy Lebiediew zostanie bez walki uznany nowym mistrzem, czy też będzie musiał boksować o wakujący tytuł. Rywalem Usyka w debiucie w wadze ciężkiej ma być Carlos Takam (36-5-1, 28 KO).