Al Haymon to menedżer Mayweathera. 37-letni Amerykaninowi zostały jeszcze do stoczenia dwie walki w ramach bajecznego kontraktu z telewizją Showtime. Będą to prawdopodobnie jego dwa ostatnie występy w karierze, dlatego Watson chce, aby były wyjątkowe. - Przede wszystkim Floyd chce Pacquiao. Ciągle o nim gada. Gdy osiągniemy porozumienie, zobaczycie walkę, jakiej nie widzieliście nigdy w życiu. Myślę nawet, że zmierzą się dwukrotnie - stwierdził Watson. Pacquiao w ostatnich tygodniach często rzucał Mayweatherowi wyzwanie - po raz ostatni po listopadowej walce z Chrisem Algierim (20-1, 8 KO), którego pokonał jednogłośnie na punkty, po drodze sześciokrotnie rzucając rywala na deski. - Porządnie obił tego chłopaka. To znowu jest wielki Manny Pacquiao. Wszyscy sądzili, że Manny zwolnił, ale tak nie jest. To dobrze, to oznacza wielką walkę dla Floyda. Mayweather chce pokonać najlepszą wersję Manny’ego. Nie mogę się doczekać tej konfrontacji - powiedział Watson. Według "Los Angeles Times" negocjacje w sprawie megawalki trwają. W ostatnich dniach miało dojść do spotkania pomiędzy przedstawicielami HBO i Showtime. Najważniejsze bokserskie telewizje miałyby na to wyjątkowe wydarzenie połączyć siły i współpracować, tak jak to miało miejsce w 2002 roku, gdy Lennox Lewis walczył z Mike'em Tysonem. - Mayweather-Pacquiao to największa walka w historii. Tyson kontra Holyfield to była duża walka, Tyson kontra Lewis również, tak samo Mayweather kontra "Canelo", ale to byłoby coś jeszcze większego. Wszyscy chcą zobaczyć Floyda przegrywającego z Pacquiao. Floyd jest gotowy przyjąć wyzwanie. Bardzo tego chce, codziennie mnie o to pyta. Mam nadzieję, że w końcu nam się uda - mówi Watson.