Zaraz po pojedynku byłego już mistrza WBO kategorii super średniej odwieziono do szpitala na obserwację. - Kiedy go trafiłem, wiedziałem, że to zaraz może się skończyć. Złamałem mu chyba kość policzkową - mówił jeszcze w ringu "Canelo", który zrobił takie spustoszenie na twarzy rywala prawym podbródkowym w ósmej odsłonie. Jego słowa potwierdziły się w szpitalu, gdy dokładnie przebadano Brytyjczyka. Okazało się bowiem, że Saunders doznał złamań oczodołu w kilku miejscach. Dziś przeszedł operację i czeka go długa rehabilitacja. To bardzo podobna kontuzja do tej, której doznał Kell Brook w starciu z Giennadijem Gołowkinem czy też Daniel Dubois w potyczce z Joe Joyce'em.